We wtorek grupa amerykańskich ustawodawców — zarówno spośród Republikanów, jak i Demokratów — rozpoczęła potężną kampanię mającą na celu zwiększenie presji na prezydenta Rosji Władimira Putina. Domagają się natychmiastowego oddania ukraińskim rodzinom około 19 tys. dzieci uprowadzonych podczas wojny. W przeciwnym razie USA uznają ją za państwo sponsorujące terroryzm. I pokazali, że nie żartują.
Senat USA zamierza przedstawić projekt ustawy w tej sprawie, sygnalizując zjednoczony front legislacyjny przeciwko „niebudzącym wątpliwości aktom terroryzmu”, których dopuszcza się Kreml.
We wtorek wieczorem republikanin Brian Fitzpatrick, współprzewodniczący grupy do spraw Ukrainy w Kongresie oraz demokrata Bill Keating oficjalnie przedstawili ustawę „O uznaniu Federacji Rosyjskiej za państwo sponsorujące terroryzm”.
— Putin porwał ponad 19 tys. ukraińskich dzieci, nie przez przypadek, ale z premedytacją. Był to celowy, przemyślany akt terroryzmu — powiedział Fitzpatrick. — Dzisiaj przedstawiliśmy dwupartyjną ustawę zawierającą jasne ultimatum: zwróćcie te dzieci lub ponieście pełne konsekwencje uznania [was] za państwo sponsorujące terroryzm — dodał.
Ustawa wyznacza sekretarzowi stanu termin 60 dni — w tym czasie ma stwierdzić, czy porwane dzieci zostały zwrócone i trwa proces ich reintegracji. Niedotrzymanie tego terminu skutkować będzie równało się z automatycznym uznaniem Rosji za państwo sponsorujące terroryzm — a to pociągnie za sobą surowe sankcje i dalszą izolację Moskwy na arenie międzynarodowej.
Kongresman Keating również zwrócił uwagę na pilny charakter sprawy, stwierdzając, że przymusowe uprowadzenie dzieci „jest niegodziwym czynem, który wymaga sprawiedliwości i pociągnięcia do odpowiedzialności” winnych.
Wzmożenie prac
Senat pracuje nad podobną ustawą. Senacka Komisja Spraw Zagranicznych ma dziś głosować nad przyspieszeniem prac nad projektem ustawy przedstawionym przez ponadpartyjną koalicję. W jej skład wchodzą senatorowie Lindsey Graham (republikanin), Richard Blumenthal (demokrata), Katie Britt (republikanka) i Amy Klobuchar (demokratka). Projekt koncentruje się w szczególności na uprowadzaniu dzieci — zbrodni wojennej, która stanowi podstawę aktu oskarżenia wydanego przez Międzynarodowego Trybunału Karnego wobec Putina.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
— Rosja zasłużyła sobie na miejsce na tej liście — powiedział senator Graham, odnosząc się do grupy krajów uznanych za państwa sponsorujące terroryzm: Kuby, Korei Północnej, Iranu i Syrii.
Ponadpartyjna zgoda w sprawie tej ustawy ostro kontrastuje z podejściem Białego Domu. Ostatnie działania Trumpa koncentrowały się na spotkaniu z Putinem w Budapeszcie, co ostatecznie w najbliższym czasie nie dojdzie do skutku. Wydaje się, że Waszyngton obrał podejście dwutorowe — Kongres wywiera presję legislacyjną i grozi Rosji nałożeniem wysokich sankcji, podczas gdy administracja prezydenta prowadzi dialog.
„Jasna i wyważona reakcja”
Ustawodawcy z obu izb podkreślili, że uznanie Rosji za państwo sponsorujące terroryzm to coś znacznie więcej niż tylko akt o symbolicznym znaczeniu. Krok ten sprawi, że prowadzenie interesów z Moskwą będzie dużo kosztowniejsze. W ten sposób USA chcą wysyłać sygnał ostrzegawczy do wszystkich międzynarodowych podmiotów współpracujących z Kremlem.
— Uznanie za państwo sponsorujące terroryzm pociągnie za sobą realne konsekwencje. Sprawi, że każdy dolar, każda dostawa, każda transakcja związana z Kremlem będzie bardziej niebezpieczna i kosztowna — ostrzegł Fitzpatrick.
Chociaż Izba Reprezentantów i Senat intensywnie pracują nad odpowiednimi projektami ustaw, nie wiadomo, czy działania te zakończą się powodzeniem. Choć dwupartyjne poparcie jest silne, los ustaw zależy od tego, czy uda się przezwyciężyć potencjalny sprzeciw Białego Domu. W ostatnich latach dążył on do tego, by etykieta „państwa agresora” była mniej represyjna — po to, by zachować elastyczność dyplomatyczną.
Jeśli chodzi o prawie 20 tys. ukraińskich dzieci oddzielonych od swoich domów i rodzin — z których wiele poddano podobno „reedukacji” i kulturowej indoktrynacji — Kongres jasno wyraził swój zamiar. Ich bezpieczny powrót jest teraz niepodlegającym negocjacjom ultimatum — i jedynym sposobem pozwalającym Rosji uniknąć wpisania na listę państw sponsorujących terroryzm.