-
Omoda i Jaecoo tłumaczą, dlaczego kolumnę kierowniczą z modelu Omoda 5 można było łatwo wyjąć w czasie testu przeprowadzonego przez TVN Turbo.
-
Producent zapewnia, że mechanizm zabezpieczenia kolumny kierowniczej ma na celu ochronę kierowcy i usprawnienie działań ratowniczych po wypadku.
-
Chery podkreśla, że nie doszło do defektu produkcyjnego, a model Omoda 5 uzyskał najwyższe noty w testach bezpieczeństwa Euro NCAP i innych.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Przedstawiciele marek Omoda i Jaecoo nie kwestionują przebiegu nietypowego testu ani nagrania. Producent przekonuje jednak, że w tym konkretnym przypadku odłączenie się kolumny kierowniczej i możliwość jej wyjęcia bez rozłączania wiązek przewodów wynikają z założeń konstrukcyjnych mających zwiększyć bezpieczeństwo kierowcy.
Dzięki celowo elastycznym zabezpieczeniom, służby ratunkowe nie muszą używać ciężkiego sprzętu, by uwolnić kierowcę zakleszczonego przez kolumnę, zwiększając szanse na przeżycie
Koncern Chery podkreśla, że konstrukcja kolumny kierowniczej modelu OMODA 5 została zaprojektowana z myślą o bezpieczeństwie kierowcy i jest zgodna z regulaminem ECE R12, dotyczącego zabezpieczenia kierowcy przed uderzeniem w układ kierowniczy w przypadku zderzenia.
Przedstawiciele Omody wyjaśniają też, dlaczego kolumnę można było całkowicie wyjąć z pojazdu bez uprzedniego rozkręcania mocowań i rozpinania wiązek elektrycznych?
Teleskopowe połączenie wałka kierowniczego nie jest zamknięte, a zatrzaski elektryczne zabezpieczają złącza przed przypadkowym rozłączeniem, jednocześnie umożliwiając ich demontaż bez ryzyka uszkodzenia przewodów czy zwarcia
Chodzi o to, by w razie wypadku można było szybko udzielić pomocy poszkodowanym bez wykorzystania do demontażu kolumny kierownicy ciężkiego sprzętu.
„W momencie przekroczenia siły progowej górne mocowanie, wykonane z lekkiego stopu i zintegrowane za pomocą plastikowego wtrysku, ustąpiło, pozwalając na przesunięcie całej kolumny” – czytamy w oświadczeniu.
Oznacza to, że kolumna kierownicza zachowała się zgodnie z założeniami konstrukcyjnymi. Zadziałało zabezpieczenie przewidziane na wypadek uderzenia, które ma na celu minimalizować ewentualne obrażenia kierowcy i usprawnić akcję ratunkową odpowiednich służb.
Importer podkreśla, że wbrew sugestiom internautów, nie doszło tu do żadnego defektu produkcyjnego ani wady materiałowej.
„Możemy przyjąć, że kiedy rosły mężczyzna używa całej siły swych rąk, połączonej z energią kinetyczną 5,5 kg masy (kolumny kierowniczej przy. red.), by przełamać intencjonalnie stworzone ku temu zabezpieczenie, to zadziała ono prawidłowo i ustąpi takiej sile” – czytamy w dokumencie.
W oświadczeniu przypomniano również, że Omoda 5 uzyskała najwyższe możliwe noty pięciu gwiazdek w testach Euro NCAP, ANCAP oraz ASEAN NCAP.
„Doceniamy wagę niezależnych testów i opinii, jednak apelujemy o rozwagę w sposobie przeprowadzania eksperymentów, zwłaszcza tych, które mogą nie odzwierciedlać rzeczywistego użytkowania i prowadzić do nieuzasadnionego niepokoju wśród klientów” – czytamy w oświadczeniu.
To najlepsze chińskie auto w Polsce. Kosztuje od 115 500 złINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas