Maier w rozmowie z „Handelsblatt” zaznaczył, że od pewnego czasu obserwuje rosnącą liczbę szczegółowych interpelacji składanych przez deputowanych AfD. W ciągu ostatniego roku takich zapytań dotyczących infrastruktury krytycznej w Turyngii było aż 47. Jego zdaniem, pytania te mogą być częścią działań mających na celu pozyskanie informacji o strategicznych obiektach, takich jak infrastruktura transportowa, energetyczna czy systemy zaopatrzenia w wodę. Szczególną uwagę zwrócił na zainteresowanie AfD policyjnymi systemami informatycznymi oraz technologiami do zwalczania dronów.
„Można odnieść wrażenie, że AfD realizuje listę zadań otrzymaną od Kremla” — stwierdził Maier, podkreślając, że władze kraju związkowego są zobowiązane do udzielania odpowiedzi na parlamentarne interpelacje.
Alternatywa dla Niemiec stanowczo odrzuciła oskarżenia. Bernd Baumann, pierwszy parlamentarny sekretarz partii, określił podejrzenia jako „absurdalne”, dodając, że zapytania wynikają z troski o stan niemieckiej infrastruktury.
Od lat największe niemieckie partie polityczne stosują strategię izolacji wobec AfD, oskarżając ją o radykalizm, populizm oraz utrzymywanie kontaktów z Rosją. Kanclerz Friedrich Merz zapowiedział kontynuację polityki „zaporowej” izolacji, zarówno na poziomie federalnym, jak i w krajach związkowych. Jednocześnie Merz sprzeciwił się pomysłom delegalizacji ugrupowania.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Pomimo kontrowersji AfD odnotowuje rekordowe wyniki w sondażach. W badaniu przeprowadzonym przez Instytut Insa partia osiągnęła poparcie na poziomie 27 proc., wyprzedzając blok CDU/CSU (25 proc.) oraz SPD (14 proc.). AfD pozostaje więc znaczącą siłą na niemieckiej scenie politycznej, choć jej działalność budzi coraz większy niepokój.