Doda słynie z ciętego jêzyka i celnych ripost. Piosenkarka nie daje sobie przysłowiowo w kaszę dmuchać, o czym mogło się już przekonać wielu dziennikarzy, jak i internautów. Tym razem gwiazda się wściekła podczas wywiadu, którego udzielała na jednym z eventów.

Zobacz wideo Minge zna Dodę od lat. „Żyjemy w wojnie społecznej”

Doda nie wytrzymała. Puściły jej nerwy podczas wywiadu

Doda pojawiła się na gali Kobieta Roku Glamour, gdzie zdecydowała się udzielić wywiadu reporterce portalu Jastrząb Post. Nagle doszło do zaskakującej sytuacji. Jakaś osoba przeszła tuż przed kamerą, co spowodowało, że piosenkarka się odpaliła. – To jest niewiarygodne. K***a, unbelievable. Szok. Po co oni przychodzą na takie imprezy, skoro nie znają podstawowych zasad savoir-vivre’u, zachowania się na takich galach? – grzmiała oburzona Rabczewska. Dziennikarka skomentowała, że może „chcą być przed kamerą”. – Nie, to jest bezmyślność i brak szacunku – skomentowała. 

To nie był koniec. Kolejne osoby zaczęły przechodzić przed kamerą. Za trzecim razem wokalistka się wściekła. To przelało czarę goryczy. – Ja p****ę, człowieku, co ty robisz? Ludzie, stoi kobieta z mikrofonem, wykonuje swoją pracę. Chcesz to chodź, pomachaj do ludzi. Albo nie pij – grzmiała Doda. Przyznała, że pracuje nad wybuchowymi reakcjami. – Ja naprawdę pracuję nad swoim temperamentem. Zrobiłam ogromny progres. Normalnie to by dostał kopa w d***ę. Obcas mi został – skwitowała. 

Doda ujawnia prawdę o Sanah. Taka ma być prywatnie 

Rabczewska w wywiadzie z Pomponikiem przyznała, że nie do końca potrafi zrozumieć, na czym polega fenomen Sanah. – Nie mam pojęcia – skwitowała, wzruszając ramionami. – Akurat w tym przypadku nie wiem, ciężko mi stwierdzić – dodała. Doda skomentowała również wizerunek koleżanki po fachu. Wokalistka odniosła się do tego, że Sanah postrzegana jest jako grzeczna, skromna dziewczyna. Zasugerowała, że prywatnie może być zupełnie inna. – Jest taka słodka i urocza, a prywatnie słyszałam, że jest ostra i dużo przeklina, i jest taką hardkorową osobą w związku – wyjawiła. – Jest to dość ciekawe zderzenie. Szkoda, że nie możemy zobaczyć tej drugiej twarzy – podsumowała.