- Lewica i PSL przedstawiły projekt ustawy o statusie osoby najbliższej, umożliwiający zawarcie umowy u notariusza bez zmiany stanu cywilnego;
- Katarzyna Kotula zapowiedziała, że projekt wkrótce trafi na Komitet Stały Rady Ministrów i na strony Rządowego Centrum Legislacji, z celem pierwszego czytania w Sejmie jeszcze w tym roku;
- Gościni TOK FM zasygnalizowała możliwość rozważenia referendum w przypadku ewentualnego weta prezydenta Nawrockiego, wskazując na duże poparcie społeczne dla związków partnerskich.
W piątek Lewica i PSL przedstawiły założenia rządowego projektu ustawy o statusie osoby najbliższej i umowie o wspólnym pożyciu. Proponowane rozwiązania mają m.in umożliwić osobom pozostającym w związku zawieranie umowy przed notariuszem, bez zmiany stanu cywilnego.
– Projekt ustawy głównej jest gotowy, bo to są dwie ustawy: ustawa główna i ustawa wprowadzająca. Sukcesem jest porozumienie polityczne, nie sam kształt ustawy – mówiła w „Wywiadzie politycznym” Katarzyna Kotula, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Jak od razu dodała, teraz projekt rządowy wejdzie na Komitet Stały Rady Ministrów. – Nad ustawą wprowadzającą pracujemy. Doprecyzowujemy przepisy przejściowe i patrzymy, czy można skrócić vacatio legis – dopowiedziała polityczka Nowej Lewicy.
Jak zaznaczyła, projekt w ciągu kilku dni ma znaleźć się na stronach Rządowego Centrum Legislacji. – Myślę, że jest wsparcie premiera w tym zakresie, żeby jeszcze w tym roku, bo taka jest umowa między lewicą a PSL, ten projekt trafił koniecznie do Sejmu, żeby odbyło się jego pierwsze czytanie – dodała Kotula.
Nawrocki zawetuje związki partnerskie? Kotula mówi w TOK FM o planie B
To Katarzyna Kotula i Urszula Pasławska mają negocjować z Pałacem Prezydenckim kształt ustawy. – Jestem bardzo spokojna. Prezydent nie odnosi się do tej ustawy, nie mówi, że zawetuje – podkreślała gościni „Wywiadu polityznego”.
Nawrocki napisał niedawno, że nie podpisze żadnej ustawy, „która zbliżałaby się do chronionej Konstytucją instytucji małżeństwa”. – Pan prezydent odnosi się do takiej ustawy, która tworzyłaby instytucje obok małżeństwa, nie tworzymy instytucji obok małżeństwa. Ta ustawa nie podważa (statusu małżeństwa) i pozostawia małżeństwo pod szczególną ochroną. Nie jest konkurencyjna, nie jest w żaden sposób zagrożeniem dla małżeństwa. Nie zmieniamy stanu cywilnego, to też jeden z tych zapisów – stwierdziła wiceministra.
Jest też plan B, jeśli jednak Nawrocki zawetuje ustawę. – Uważam osobiście, to moje prywatne zdanie, że trzeba będzie usiąść ze stroną społeczną, z organizacjami LGBT, które walczą od 20 lat i zastanowić się, czy nie pójść w referendum – przyznała Kotula.
Polityczka zastrzegła przy tym, że zawsze była przeciwko referendom w kwestiach praw człowieka. – Tylko ja mam bardzo dobrze przebadany każdy elektorat, jeśli chodzi o związki partnerskie, o umowę o statusie osoby najbliższej, o umowę o notariusza – dodała. Jak mówiła też, nawet w Konfederacji poparcie to jest wyższe niż 60 proc., a w PiS przekracza 20 proc.
– To pokazuje, że to jest referendum do wygrania. Jeśli nie będzie innego sposobu na to, żeby tę sprawę załatwić, to być może – zaznaczyła Kotula.
Źródło: TOK FM