Członkowie obydwu partii w komisji poparli na środowym posiedzeniu trzy projekty ustaw związanych z wojną w Ukrainie: projekt oficjalnie uznający Rosję za państwo wspierające terroryzm w związku z porywaniem ukraińskich dzieci, projekt nowelizacji ustawy o zamrożonych rosyjskich aktywach oraz projekt sankcji na chińskie firmy i podmioty dostarczające Rosji towarów potrzebnych do produkcji uzbrojenia.
Co zakładają trzy projekty ustaw?
Pierwszy z nich zakłada wpisanie Rosji na listę państw wspierających terroryzm (State Sponsors of Terrorism, SST), jeśli w ciągu 90 dni Rosja nie podejmie znaczących działań zapewniających powrót ok. 20 tys. ukraińskich dzieci do swoich rodzin. Wpisanie na listę, na której obecnie są jedynie Korea Północna, Iran, Syria i Kuba, wiąże się z automatycznymi sankcjami.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Jakie są trzy projekty ustaw przeciwko Rosji?
Co zakłada wpisanie Rosji na listę państw wspierających terroryzm?
Ile pieniędzy przewiduje projekt dotyczący zamrożonych rosyjskich aktywów?
Dlaczego przyszłość projektów ustaw jest niejasna?
Drugi z projektów przewiduje konfiskatę 5 mld dol. zamrożonych rosyjskich aktywów i umieszczenie jej na koncie, z którego co kwartał Ukraina otrzymywałaby 250 mln dol. Trzeci ma na celu m.in. zaktualizowanie sankcji na podmioty wspierające rosyjską machinę wojenną. Mimo ciągłych prób omijania sankcji przez Rosję przy pomocy m.in. Chin, administracja Trumpa nie przyjęła żadnych nowych restrykcji, które załatałyby dziury w dotychczasowej liście sankcyjnej.
Mimo przegłosowania wszystkich projektów w komisji perspektywy ostatecznego przyjęcia nowych przepisów nie są jasne.
Pierwsze trzy antyrosyjskie projekty, które wyszły z komisji. Ich los jednak niepewny
Jak powiedział ukraińskiej telewizji Suspilne po posiedzeniu szef komisji, republikański senator Jim Risch, nie ma obecnie „oczywistej ścieżki naprzód”; wskazał przy tym na shutdown i ograniczony czas na głosowania w Senacie. Stwierdził jednak, że jest „ostrożnie optymistyczny”, że uda się to zrobić w stosunkowo krótkim czasie. Wiceszefowa komisji Jeanne Shaheen powiedziała z kolei, że środowe posiedzenie jest dowodem na rosnącą presję wewnątrz Kongresu na podjęcie działań wobec Rosji, bo były to pierwsze trzy antyrosyjskie projekty, które wyszły z komisji w tej kadencji.
Risch i Shaheen spotkali się wkrótce potem z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte przed jego wizytą w Białym Domu.
Jak powiedziało PAP źródło związane z Republikanami w Senacie, politycy partii naciskają na kierownictwo, by dopuściło projekty do głosowania, lecz podstawowa przeszkoda nadal jest ta sama: lider większości John Thune zrobi to tylko wtedy, jeśli zgodę wyrazi prezydent Donald Trump, który dotąd tego nie zrobił. W ubiegłym tygodniu Thune sygnalizował, że pozwoli na głosowanie nad innym projektem antyrosyjskich sankcji, lecz plany te pokrzyżowała rozmowa Trumpa z Władimirem Putinem. We wtorek, już po zapowiedzi odwołania szczytu przywódców, Thune sugerował, że wciąż nie otrzymał „zielonego światła” od Białego Domu.
— Chcemy to procedować, kiedy Biały Dom uzna to za przydatne, by zmusić Putina do negocjacji i osiągnięcia porozumienia — powiedział Thune po spotkaniu z Trumpem.