Kraje członkowskie w środę wieczorem osiągnęły jednomyślność w sprawie nałożenia na Rosję 19. pakietu sankcji przeciwko Rosji, co uruchomiło pisemną procedurę zatwierdzenia go przez państwa. W związku z tym, że nie wpłynął żaden sprzeciw, pakiet został przyjęty w czwartek o godz. 8. Nowe obostrzenia skierowane są przeciw rosyjskiemu sektorowi gazowemu.

W przyjętym pakiecie sankcyjnym znalazło się objęcie Rosnieftu i Gazprom Nieftu zakazem transakcji oraz sankcje na kolejne statki z tzw. rosyjskiej floty cieni, wykorzystywanej do obchodzenia sankcji na ropę.

Pakiet obejmuje też zakaz sprowadzania rosyjskiego gazu płynnego LNG do Unii od 2027 r.

Rosyjski surowiec wciąż jest kupowany przez osiem państw europejskich. Oprócz Słowacji i Węgier, które sprowadzają gaz rurociągami, klientami Kremla są również Belgia, Francja, Grecja, Holandia i Portugalia, importujące LNG drogą morską. I choć unijne sankcje zakładają zakaz reimportu rosyjskiego gazu, państwa te sprowadzają LNG z Rosji na wewnętrzne rynki. W sumie Putin stracić ma 15 mld euro, które rocznie do tej pory inkasuje od Europejczyków.

Francuski milioner ostrzega Polaków. „Nie polecam”

Dzień wcześniej w środę wieczorem polskiego czasu również amerykański Departament Skarbu ogłosił, że nakłada sankcje na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil – a także 34 spółki zależne – które „finansują machinę wojenną Kremla”. USA zwiększają tym samym presję na Rosję.

Przewodnicząca KE Ursula von der Leyen poinformowała we wrześniu, że w ramach nowego pakietu wypełnione mają zostać luki finansowe, które Rosja wykorzystuje do obchodzenia sankcji.

W ramach pakietu nałożona zostaje blokada na transakcje w kryptowalutach, a obostrzeniami objęte zostaną kolejne banki w Rosji i krajach trzecich.

Ograniczenia eksportowe zostaną nałożone na kolejne kilkadziesiąt firm rosyjskich i z krajów trzecich, które pomagają zaopatrywać rosyjski przemysł zbrojeniowy w technologie.