„Medaliki” zajmują 11. miejsce w ekstraklasie z dorobkiem 14 punktów. W ostatniej kolejce zespół Papszuna przegrał na wyjeździe z Cracovią 0:2.

— Jaki jest stan mentalny, to zobaczymy w czwartek. Przepracowaliśmy ten mecz, bo on był dla nas nieudany. Czekam na reakcję zespołu. O dyspozycję fizyczną się nie martwię. Musimy być fizycznie gotowi, bo czeka nas trudne spotkanie. Sigma jest drużyną bazują na dużej intensywności — zauważył szkoleniowiec.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Podkreślił, że czeski zespół ma coraz więcej jakości, a klub zrobił latem dobre transfery.

— Kto by nie grał w ataku, czy Daniel Vasulin, czy Muhamed Tijani, to są napastnicy bardzo silni fizycznie, mocni w polu karnym — ocenił.

Przyznał, że na sto procent do gry w czwartek będzie gotowy Jean Carlos, natomiast nie zagra Ivi Lopez.

Oba zespoły zmierzyły się 8 stycznia w sparingu, rozegranym w Sosnowcu. Wygrał wtedy Raków 3:2.

Marek Papszun konsultował się z Tomasem Petraskiem

— To był mocno dynamiczny, intensywny mecz, mimo że rozpoczynał zimowe przygotowania. Pokazał obraz rywala, który bardzo się nie zmienił — powiedział Papszun.

Nie ukrywał, że rozmawiał na temat gry Sigmy z byłym graczem Rakowa Tomasem Petraskiem, obecnie zawodnikiem zespołu FC Hradec Kralove, który w lidze pokonał ekipę z Ołomuńca.

— Rozmawiałem z nim, ale nie był zbyt wylewny — wyjaśnił ze śmiechem Papszun.

Nie chciał komentować spekulacji na temat objęcia stanowiska selekcjonera reprezentacji Czech.

— Jestem trenerem Rakowa i na tym się skupiam. Przyzwyczaiłem się do tego, że tam, gdzie są wakaty, moje nazwisko się pojawia. To normalne i mnie nie rozprasza — wyjaśnił.

Sigma zajmuje piątą pozycji w swojej lidze. W 12 spotkaniach zespół z Ołomuńca wywalczył 19 punktów.

Wicemistrzowie Polski rozpoczęli udział w zasadniczej fazie LK od wygranej w Sosnowcu z rumuńską Universitateą Craiova 2:0, grając od 53. minuty z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce rywali, a Czesi przegrali na wyjeździe z włoską Fiorentiną 0:2.

W fazie ligowej LK wicemistrza Polski czekają jeszcze spotkania przed własną publicznością z austriackim Rapidem Wiedeń oraz Zrinjskim Mostar z Bośni i Hercegowiny. Na rywalizację ze Spartą ekipa trenera Papszuna pojedzie do Pragi. Częstochowianie wyjadą także na Cypr na spotkanie z Omonią Nikozja.

Częstochowianie podejmują rywali w Sosnowcu, gdyż ich stadion nie spełnia wymagań tej fazy europejskiej rywalizacji. W trzeciej kolejce „Medaliki” zagrają 6 listopada na wyjeździe ze Spartą Praga.

Początek czwartkowego meczu w Ołomuńcu o godz. 21.00.

Piotr Girczys (PAP)

gir/ krys/

Źródło informacji: Polska Agencja Prasowa