Nowo mianowany szef sztabu generalnego francuskiej armii powiedział w środę, że polecił siłom zbrojnym kraju przygotować się na „szok” ze strony Rosji, który nastąpi za „trzy, cztery lata”.

Gen. Fabien Mandon, który stoi na czele sztabu generalnego sił zbrojnych, powiedział posłom z komisji obrony Zgromadzenia Narodowego, że szok ten „będzie rodzajem testu”. „Być może test ten już istnieje w formie hybrydowej, ale może stać się bardziej gwałtowny” — wyjaśnił w wypowiedzi opublikowanej przez „Le Figaro”.

Na początku tego miesiąca pojawiły się doniesienia, że NATO rozważa zbrojną odpowiedź na hybrydowe ataki Moskwy. Alarm wywołała seria niedawnych naruszeń przestrzeni powietrznej przez drony i samoloty powiązane z Rosją.

„Rosja jest krajem, który może ulec pokusie kontynuowania wojny na naszym kontynencie i jest to decydujący element tego, co przygotowuję” — stwierdził Mandon, który objął najwyższe stanowisko wojskowe na początku września.

Mandon dołącza do rosnącego grona wysokich rangą przedstawicieli NATO i UE, którzy ostrzegają, że Rosja przygotowuje się do ataku na sojusz w najbliższych latach. W 2024 r. szefowie niemieckich służb wywiadowczych stwierdzili, że Moskwa będzie w stanie przeprowadzić atak na NATO do 2030 r.

W ostatnią środę serwis POLITICO poinformował, że zapoznał się z projektem planu wojskowego znanego jako „The Defense Readiness Roadmap 2030” [Plan gotowości obronnej 2030], który został przedstawiony Komisji Europejskiej i stwierdza, że kraje UE mają pięć lat na przygotowanie się do wojny.

„Zmilitaryzowana Rosja stanowi trwałe zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy w dającej się przewidzieć przyszłości” — miał brzmieć dokument.

Mandon powiedział, że Moskwa „postrzega Europę jako zbiorowo słabą”, co doprowadziło do „zniesienia hamulców przed użyciem siły” po stronie rosyjskiej.

Prezydent Rosji Władimir Putin, Moskwa, 16 października 2025 r.ALEXANDER ZEMLIANICHENKO / AFP

Prezydent Rosji Władimir Putin, Moskwa, 16 października 2025 r.

„Założenie, że inwazja na Ukrainę w 2022 r. jest ostatecznym atakiem i że nie powtórzy się ona na naszym kontynencie, oznacza ignorowanie ryzyka, przed którym stoją nasze społeczeństwa” — ostrzegł generał. „Rosjanie reorganizują się, mając na uwadze jeden cel: konfrontację z NATO”.

Mimo to, jak powiedział Mandon, „Europa jest odpowiednią skalą, aby sprostać naszym wyzwaniom”. Generał wysunął teorię, że dążenie Francji do ponownego zbrojenia będzie stanowiło barierę dla Kremla.

„Rosja nie może nas przestraszyć, jeśli jesteśmy zdeterminowani, aby się bronić” — podsumował.

Świadoma zagrożeń społeczność międzynarodowa podejmuje zdecydowane działania w sprawie Kremla, m.in. chcąc zmusić go do zawieszenia broni w Ukrainie. Departament Skarbu USA ogłosił w środę nowe sankcje na rosyjskie koncerny paliwowe. To pierwsze tego typu środki nałożone przez Waszyngton na Moskwę za czasów drugiej kadencji Donalda Trumpa.

„Biorąc pod uwagę odmowę prezydenta Putina zakończenia tej bezsensownej wojny, Departament Skarbu nakłada sankcje na dwie największe rosyjskie firmy naftowe, które finansują machinę wojenną Kremla. Departament Skarbu jest gotowy podjąć dalsze działania, jeśli zajdzie taka potrzeba, aby wesprzeć wysiłki prezydenta Trumpa zmierzające do zakończenia kolejnej wojny. Zachęcamy naszych sojuszników do przyłączenia się do nas i przestrzegania tych sankcji” — czytamy w komunikacie.

Ponadto kraje członkowskie UE w środę wieczorem osiągnęły jednomyślność w sprawie nałożenia na Rosję 19. pakietu sankcji. Przewiduje on m.in. zakaz sprowadzania rosyjskiego LNG od 2027 r. W pakiecie znalazło się także objęcie Rosnieftu i Gazprom Nieftu zakazem transakcji oraz sankcje na kolejne statki z tzw. rosyjskiej floty cieni, wykorzystywanej do obchodzenia sankcji na ropę.