Karol Nawrocki już na początku swojej prezydentury pojawił się na stadionie Lechii Gdańsk, wspierając ją podczas ekstraklasowego starcia z Motorem Lublin, czym wywołał spore poruszenie. „Biało-Zieloni” już od lat goszczą w sercu prezydenta RP, który nie kryje swoich kibicowskich sympatii i teraz, piastując najważniejszy urząd w państwie.
Jaki jest najbardziej pamiętny moment z historii Lechii Gdańsk, który zapadł mu w pamięci? Takie pytanie Karol Nawrocki usłyszał jakiś czas temu w rozmowie z portalem Lechiahistoria.pl. Jak się okazuje, jedno z jego najwspanialszych kibicowskich wspomnień jest związane z… rozwścieczonym Robertem Lewandowskim, który zapadł mu w pamięci mimo odległej perspektywy czasowej i nikłego wtedy jeszcze doświadczenia.
Chyba nie będę oryginalny jak powiem, że czułem wielką radość z całego marszu Lechii od A-klasy do Ekstraklasy. Pamiętam dobrze mecz decydujący o awansie ze Zniczem Pruszków w maju 2008 roku. I wcale nie dlatego, że w Zniczu grał wyróżniający się mimo młodego wieku Robert Lewandowski. Ale dlatego że stała się rzecz, na którą Gdańszczanie czekali od latopowiadał Karol Nawrocki
Wspomniany mecz miał miejsce dokładnie 18 maja 2008 roku. Lechia pokonała wówczas Znicza Pruszków 1:0. Gola na wagę awans do Ekstraklasy zdobył Maciej Rogalski, pewnie wykorzystując rzut karny, który wywalczył wcześniej Paweł Buzała.
Robert Lewandowski i Karol Nawrocki. Łączy ich historia sprzed lat
Robert Lewandowski miał wtedy niespełna 20 lat, lecz już błyszczał na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej, sięgając w tamtym sezonie po koronę króla strzelców z 21 golami na koncie. Także w przegranym starciu z Lechią Gdańsk zdołał się wykazać.
– W pierwszej połowie na boisku był jeden piłkarz i dwudziestu jeden zawodników – opisywał boiskowe zdarzenia na łamach „Przeglądu Sprotowego” ówczesny asystent Leo Beenhakkera w sztabie reprezentacji Polski – Bogusław Kaczmarek. A mianem „piłkarza” określił właśnie wschodzącą gwiazdę polskiego futbolu.
Sam Robert Lewandowski zakończył jednak tamto spotkanie delikatnie mówiąc… mocno nie pocieszony. A raczej był wręcz wściekły, zwłaszcza na postawę sędziego, o czym najlepiej świadczy jego pomeczowa wypowiedź, w której wyzłośliwiał się na brak „jedenastki” na korzyść Znicza Pruszków.
Czy był rzut karny? Faul był na pewno. Wydaje mi się jednak, że powinien być jeżeli nie karny, to przynajmniej rzut wolny pośredni. Moim zdaniem sędzia trochę się bał sędziować korzystnie dla nascytuje jego wypowiedź Lechahistoria.pl
Po niezwykle cennym zwycięstwie kibice Lechii świętowali w szalony sposób na ulicach Gdańska. W wyniku fety ucierpiała między innymi… słynna fontanna Neptuna, na którą fani chcieli zawiesić klubowy szalik.
Trening Barcelony przed kolejnym starciem w Lidze Mistrzów. WIDEOASSOCIATED PRESS© 2025 Associated Press

Karol NawrockiKlaudia Radecka AFP

Robert LewandowskiGrzegorz Wajda/REPORTER East News

Robert LewandowskiMateusz JagielskiEast News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
