Kariera Lindy Klimovicovej rozwija się w coraz lepszym kierunku. 21-latka pokonuje kolejne bariery w rankingu i zbliża się do pierwszej setki kobiecego notowania. Aktualnie plasuje się na 148. miejscu. To efekt występu w minionym tygodniu, podczas ITF W100 w Les Franqueses del Vallès. Nasza reprezentantka dotarła aż do finału imprezy, gdzie po zaciętej walce uległa rozstawionej z „1” Darji Semenistaji 5:7, 6:7(4). Cenne punkty wywalczone w Hiszpanii pozwoliły Polce zadebiutować w TOP 150 zestawienia.
Klimovicova nie zamierzała zwalniać tempa. Jeszcze w niedzielę udała się w drogę do Włoch, by wziąć udział w turnieju WTA 125 w Rovereto. Została w nim rozstawiona z „7”. Premierowy pojedynek musiała rozegrać już we wtorek. Zmierzyła się w nim z Amarissą Kiarą Toth, która posiada nie najlepszą opinię w środowisku tenisowym po tym, jak zachowała się względem Shuai Zhang przed dwoma laty. Linda pewnie wygrała pierwszego seta, w drugim miała już trochę kłopotów. Węgierka miała piłki przy swoim podaniu na 5:2, ale ostatecznie nasza reprezentantka wygrała spotkanie bez straty partii – 6:1, 6:4.
WTA Rovereto: Linda Klimovicova kontra Anna-Lena Friedsam w drugiej rundzie
Wczoraj późnym wieczorem Klimovicova stanęła do walki o ćwierćfinał zmagań. Jej przeciwniczką okazała się Anna-Lena Friedsam, plasująca się na 181. pozycji w rankingu WTA – czyli o 33 lokaty niżej. Początek spotkania przebiegał pod dyktando serwujących. Ciekawiej zrobiło się dopiero w szóstym gemie, kiedy to Niemka wypracowała sobie break pointa na 4:2. Od tamten pory Polka zgarnęła jednak trzy akcje z rzędu i doprowadziła do wyrównania. Kluczowy moment premierowej odsłony nastał w trakcie dziewiątego rozdania. Wówczas pierwsze okazje na przełamanie otrzymała 21-latka. Wykorzystała drugą z nich i po zmianie stron mogła zamykać seta przy swoim podaniu. Dokonała tej sztuki bez problemów, kończąc go wynikiem 6:4.
Druga część pojedynku przyniosła zmianę wydarzeń na korcie. Kluczowy okazał się czwarty gem, kiedy to Klimovicova nie wykorzystała żadnej z dwóch okazji na 2:2. Ostatecznie Friedsam dopięła swego i za trzecim break pointem przełamała naszą reprezentantkę. Po chwili 31-latka wyszła ze stanu 0-40 przy swoim serwisie i zbudowała już trzy „oczka” przewagi. Linda nie zdołała już wygrać ani jednego gema w tej partii. Ostatecznie druga odsłona zakończyła się rezultatem 6:1 na korzyść Anny-Leny.
W decydującym fragmencie spotkania obserwowaliśmy dalszy ciąg momentum po stronie Friedsam. Jeszcze podczas pierwszego rozdania Klimovicova wyszła ze stanu 0-40, ale przy kolejnym serwowaniu Polki doszło już do przełamania na korzyść Niemki. Linda próbowała walczyć o odrobienie strat, doprowadzała do rywalizacji na przewagi. Ale brakowało break pointów. 31-latka bardzo pomagała sobie podaniem, na przestrzeni całego meczu posłała aż 15 asów. Doświadczona tenisistka pilnowała wyniku. W siódmym gemie wywalczyła sobie jeszcze jedno przełamanie i dzięki temu już przy stanie 5:2 mogła zamykać rywalizację. Ostatecznie to Anna-Lena wygrała starcie 4:6, 6:1, 6:2 i zameldowała się w ćwierćfinale WTA 125 w Rovereto.
Jannik Sinner – Daniel Altmaier. Skrót meczu. WIDEOPolsat SportPolsat Sport

Linda KlimovicovaMatthieu Mirville / Matthieu Mirville / DPPI via AFPAFP

Linda KlimovicovaFoto Olimpik/Nur PhotoAFP

Linda KlimovicovaFoto Olimpik/Nur Photo via AFPAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
