2025-10-24 07:30

publikacja
2025-10-24 07:30

Podziel się

Notowania złota mogą przekroczyć 4900 dol. za uncję na koniec 2026 r. ze względu na rosnące zainteresowanie złotem jako strategicznym narzędziem dywersyfikacji portfela inwestycyjnego – ocenili w raporcie ekonomiści Goldman Sachs. Obecnie notowania złota przekraczają 4100 dol. za uncję.

Złoto idzie na 5000 dolarów? Goldman Sachs ma nową prognozę na 2026 rokZłoto idzie na 5000 dolarów? Goldman Sachs ma nową prognozę na 2026 rokfot. PublicDomainPictures / / Pixabay

„Uważamy, że strukturalne zakupy (złota – PAP) będą kontynuowane i nadal dostrzegamy ryzyko wzrostu naszej prognozy na poziomie 4900 dol. na koniec 2026 roku ze względu na rosnące zainteresowanie złotem jako strategicznym narzędziem dywersyfikacji portfela” – przekazali w raporcie eksperci amerykańskiego banku.

Dodali, że wzrost notowań kontraktów na złoto będzie „wspierany przez utrzymujący się popyt banków centralnych i ponowny napływ inwestycji w związku z cięciami stóp procentowych FED (System Rezerwy Federalnej – PAP)”. Przypomnieli również, że cena złota od września do ostatniego poniedziałku wzrosła o 26 proc., osiągając rekordowe 4378 dol. za uncję, po czym we wtorek spadła o 6 proc. do 4100 dol. za uncję.

Jak wskazano również wiele długoterminowych inwestorów, w tym m.in. państwowe fundusze majątkowe, banki centralne i fundusze emerytalne, planuje zwiększyć zakupy złota jako strategicznego instrumentu dywersyfikacji portfela. „Inwestorzy ci zazwyczaj działają w oparciu o wielokwartalne cykle zatwierdzania i wieloletnie horyzonty, co implikuje ryzyko wzrostu dla naszej prognozy” – dodano.

Analitycy JP Morgan w swojej analizie podtrzymali z kolei prognozę, zgodnie z którą do czwartego kwartału 2026 r. ceny złota mogą osiągnąć średnio 5055 dol. za uncję. Bank zaznaczył, że w prognozie założono, że popyt inwestorów i banku centralnego wyniosą średnio około 566 ton kwartalnie w 2026 r.

Górnicy złota: wszyscy patrzą na cenę, a co z kosztami? „Sufit” jest niewidzialny, ale „podłogą” jest AISC

Nawet 10 tysięcy dolarów za uncję złota krzyczą rynkowe prognozy. Tegoroczna stopa zwrotu na złocie to ponad 50 proc., a momentami sięgała ponad 60 proc. Jeszcze lepiej wyglądają stopy zwrotu górników złota. Co jednak w wypadku odwrócenia trendu i spadku cen złota? Gdzie może znajdować się podłoga dla złotej branży wydobywczej?

W czwartek późnym popołudniem ceny kontraktów terminowych na złoto wynosiły ok. 4150 dol. za uncję. Cena tych kontraktów po raz pierwszy przekroczyła 4 tys. dolarów za uncję 7 października br. 16 października ceny przebiły poziom 4200 dol.

Michał Stajniak, wicedyrektor działu analiz XTB przypominał w ubiegłym tygodniu, że jeszcze na początku roku notowania kruszcu pozostawały poniżej 3 tys. dolarów, a przekroczenie 4 tys. dol. wydawało się mało realne. Obecnie coraz częściej mówi się o możliwości dojścia do poziomu 5 tys. dol. za uncję. Złoto należy w tym roku do najlepiej radzących sobie aktywów inwestycyjnych, kilkukrotnie przewyższając zwroty z indeksu S&P 500. Stajniak zwrócił uwagę, że kruszec zajmuje czwarte miejsce wśród metali szlachetnych pod względem dynamiki wzrostu, ustępując jedynie platynie, srebru i palladowi.

Ekspert zaznaczył, że złoto jest nazywane bezpieczną przystanią i od początku tego roku zwrot z inwestycji w ten kruszec wynosi już ponad 60 proc., natomiast w ostatnich pięciu latach – ponad 120 proc.

W przeliczeniu na polską walutę kruszec ten również osiąga rekordowe poziomy, choć umocnienie złotego ogranicza skalę wzrostu. W 2025 r. cena tego metalu w złotych wzrosła o 42 proc., a w ciągu pięciu lat o niecałe 110 proc. Obecnie za uncję złota płaci się 4 tys. 232 dolary, czyli ok. 15 tys. 443 zł. (PAP)

bpk/ mick/