• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Kosiniak-Kamysz został w czwartek w TVN24 zapytany, czy chciałby spotkać się z prezydentem Karolem Nawrockim w sprawie projektu ustawy o statusie osoby najbliższej. W odpowiedzi potwierdził i zadeklarował, że jest gotowy do takiego spotkania, wraz z posłanką PSL Urszulą Pasławską, która brała udział w przygotowaniu projektu.

Szef PSL zapewnił jednocześnie, że rozwiązania przewidziane w projekcie „nawet nie przechodziły koło małżeństwa” i są zaprojektowane tak, by nie przypominały chronionej zapisami konstytucji instytucji małżeństwa. Kosiniak-Kamysz przypomniał, że Nawrocki w trakcie swojej kampanii wyborczej „obiecywał podpisać” projekt dotyczący statusu osoby najbliższej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Wcześniej szef ludowców zapowiadał, że — gdy ustawa zostanie przyjęta przez parlament — to będzie apelował do prezydenta, by ten ją podpisał. W ocenie Kosiniaka-Kamysza projekt ma szanse zdobyć szerokie poparcie w Sejmie, również po „prawej stronie sali sejmowej”. — Jesteśmy gotowi na rozmowę z parlamentarzystami, z obywatelami i z panem prezydentem — zaznaczył wicepremier.

  • Kto jest gotowy spotkać się z Karolem Nawrockim?
  • O jakiej ustawie mowa?
  • Jakie kwestie reguluje projekt ustawy o statusie osoby najbliższej?
  • Czy projekt ustawy ma być powiązany z instytucją małżeństwa?

Z kolei prezydent Nawrocki wyraził w poniedziałek gotowość do dyskusji o statusie osoby najbliższej. Jak jednak zaznaczył, projekt ustawy w tej sprawie nie może „zbliżać się do chronionej instytucji małżeństwa”.

— Jeżeli możemy pomóc ludziom, niezależnie od ich płci, niezależnie od ich relacji, związków, wieku, załatwiać niektóre sprawy w Polsce, to jestem do takiej dyskusji otwarty. Natomiast jeżeli chcemy dyskutować o jakichś paramałżeństwach czy ideologicznych sprawach, które mają uderzać w konstytucyjny porządek Rzeczypospolitej, to do tego gotowy nie jestem — oświadczył Nawrocki.

Szczegóły rządowego projektu ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu przedstawili wspólnie pod koniec ubiegłego tygodnia liderzy PSL i Lewicy. Projekt reguluje m.in. kwestie stosunków majątkowych, prawa do mieszkania i alimentów oraz dostępu do informacji medycznej. Zgodnie z zapowiedzią strony zawierające umowę mają same decydować o jej treści.

Urszula Pasławska z PSL zapewniła, że projekt wyłącza kwestie światopoglądowe, a uwzględnia „różne wrażliwości”: pomija kwestie związane z dziećmi (adopcję i pieczę), a także „nie narusza w żaden sposób ani nie szkodzi instytucji małżeństwa”. Dodała, że umowa może być traktowana jako umowa przedmałżeńska, a zawarcie małżeństwa będzie ją automatycznie rozwiązywało.

Projekt ustawy o statusie osoby najbliższej i umowie o wspólnym pożyciu zastąpi opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji w październiku ubiegłego roku projekt ustawy o związkach partnerskich.