2025-10-23 17:15
publikacja
2025-10-23 17:15
Podziel się
Zwyżkujące notowania KGHM-u oraz Orlenu wyniosły WIG20 na poziomy
po raz ostatni widziane dwa miesiące temu. Dzięki temu flagowy indeks
warszawskiej giełdy zbliżył się do „magicznej” granicy 3 000 punktów. Mankamentem sesji była jednak niewielka „szerokość” rynku.

fot. Zbyszek Kaczmarek / / FORUM
Po zwyżce o 0,88% WIG20 dotarł na wysokość 2 984,67 punktów. To najwyższy kurs zamknięcia od 21 sierpnia, a więc przeszło dwóch
miesięcy. W trakcie sesji brakowało raptem kilku punktów, aby WIG20 osiągnął
rubież 3 000 punktów. Przypomnijmy, że powyżej
tego okrągłego poziomu WIG20 przebywał tylko przez dwa tygodnie sierpnia, a
poprzednio – w roku 2011.


WIG po wzroście o 0,57% znalazł się na wysokości 111 568,93 punktów. To już rzut beretem od sierpniowego rekordu wszech czasów leżącego na
poziomie nieco ponad 112 tys. pkt. Czwartkowe obroty na rynku głównym
podsumowano na blisko 1,9 mld złotych.
Pierwszorzędnym motorem napędowym czwartkowej zwyżki były
akcje Orlenu, które podrożały o 2,4% i kosztowały najwięcej od listopada 2019
roku. Drugim silnikiem były zwyżkujące o ponad 4% papiery KGHM-u, które
zakończyły dzień blisko tegorocznego maksimum notowań. Swoje trzy grosze dorzucił
jeszcze sektor finansowy: PZU (1,7%), PKO BP (1,1%) oraz Pekao (0,5%).
Temu pierwszemu sprzyjały
rosnące notowania miedzi, która na londyńskiej giełdzie kosztuje już prawie 11 000
USD za tonę. Na rynku spekuluje się, że nowy
chiński plan 5-letni przełoży się na wzrost produkcji przemysłowej i tym
samym na większe zapotrzebowanie na m.in. miedź. Komunistyczna
Partia Chin podkreśliła,
że lata 2026-2030 będą „kluczowym czasem na położenie fundamentów i pełne
przyspieszenie w kierunku urzeczywistnienia socjalistycznej modernizacji”.
Czerwoną latarnią WIG-u 20 wraz z Budimeksem (-2,5%) ponownie zostały walory CCC,
które po przecenie o 1,5% wyznaczyły najniższy kurs zamknięcia od przeszło
roku. Warto przy tym odnotować, że od tegorocznego szczytu akcje obuwniczej
spółki zanotowały spadek aż o 43%. Obecnie CCC
jest jedną z najchętniej „shortowaną” spółką na warszawskim parkiecie, do
czego najpewniej przyczyniły się oskarżenia firmy analitycznej NINGI Research zarzucającej
polskiej spółce manipulacje księgowe.
Trzeba przy tym uczciwie dodać, że dla szerokiego rynku to
była w zasadzie spadkowa sesja. Na rynku głównym więcej walorów zakończyło
dzień pod aniżeli nad kreską. Tylko 5 papierów (w tym Orlen, Pepco czy Tauron)
wyznaczyło 52-tygpodniowe maksimum notowań (z czego ten ostatni i tak zakończył
dzień na minusie). Czerwień było też widać na indeksach mniejszych i średnich
spółek. mWIG40 oddał wprawdzie tylko 0,22%, a sWIG80 zaliczył regres o
0,26%.
– Warto zaznaczyć, że wzrosty koncentrują się głównie w segmencie spółek o
dużej kapitalizacji – indeksy mWIG40 i sWIG80 pozostają pod lekką
presją spadkową – napisał w komentarzu dla PAP Biznes Arkadiusz Banaś,
ekspert ds. analiz w Zespole Analiz i Doradztwa Alior Banku.
Można więc wnioskować, że dziś na GPW płynął głównie kapitał
zagraniczny. Jednakowoż patrząc na dość przeciętne obroty, nie był to strumień
specjalnie wartki. Warto przy tym dodać,
że nastroje na światowych rynkach finansowych nie były jakoś nadzwyczajnie
optymistyczne. Niemiecki DAX kończył czwartkową sesję neutralnie, londyński
FTSE100 zyskiwał 0,7%, a zwyżki w Paryżu, Mediolanie czy Madrycie nie
przekraczały pół procenta. Sesja na Wall Street rozpoczęła się neutralnie: ze
skromną zwyżką Nasdaqa i kosmetycznymi zmianami Dow Jonesa.
KK