-
Złodzieje wynieśli z Luwru klejnoty warte ponad 100 milionów dolarów, używając windy towarowej.
-
Policja ujawniła, że włamywacze skorzystali ze skradzionej wcześniej ciężarówki.
-
Producent windy odniósł się do zdarzenia w mediach społecznościowych, wykorzystując sytuację do humorystycznej reklamy swojego produktu.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Nagranie opublikowane zostało między innymi przez profil społecznościowych New York Post. Widać na nim dwie osoby, jedna – ubrana w kamizelkę odblaskową, druga – w ciemną kurtkę i kask motocyklowy.
Obydwoje niespiesznie zjeżdżają windą towarową, która ustawiona została przy budynku muzeum. W koszu windy mieli ze sobą łupy, których wartość przekracza 100 milionów dolarów.
Francja. Policja o szczegółach kradzieży w Luwrze
Na kilkudziesięciosekundowym nagraniu nie widać momentu, gdy rabusie odjeżdżają z miejsca zdarzenia. Według informacji podawanych przez policję, do ucieczki wykorzystane zostały podstawione wcześniej skutery.
Jak informują funkcjonariusze, kradzież przeprowadzona została przez czteroosobową grupę. Pod budynek Luwru podstawiona została skradziona wcześniej ciężarówka, z której rozstawiono windę budowlaną sięgającą okna na drugim piętrze.
Złodzieje podjechali na górę, następnie przecięli szybę i weszli do środka na teren Galerii Apollo. Choć włamanie uruchomiło alarm, to usłyszeli go wyłącznie strażnicy dbający o bezpieczeństwo zwiedzających muzeum.
Na innych nagraniach, które opublikowane zostały w sieciach społecznościowych, widać jak rabusie spokojnie przecinają gablotę, w której znajdują się skradzione później przedmioty. Wszystko to odbywa się na oczach świadków.
Jak informuje portal Le Parisien, powołując się na śledczych, na miejscu funkcjonariuszom udało się zabezpieczyć m.in. kask motocyklowy oraz rękawice należące do jednego z uczestników napadu. Dotychczas nie udało się jednak ustalić tożsamości żadnego z podejrzanych.
Kradzież w Luwrze. Przestępstwo wykorzystane w reklamie
Wykorzystanie windy towarowej do napadu zauważone zostało producenta tego sprzętu. Mowa o niemieckiej firmie Böcker z siedzibą w Werne niedaleko Dortmundu.
Na profilach społecznościowych przedsiębiorstwo opublikowało zdjęcie wykonane przez agencję AFP, na którym widać ciężarówkę wykorzystaną w napadzie, zabezpieczoną przez policję. Fotografię zatytułowano „kiedy trzeba działać szybko” i dopisano „Böcker Agilo może transportować do 400 kg skarbów z prędkością 42 metrów na minutę dzięki silnikowi cichemu jak szept”.
Agencja AFP skontaktowała się z szefem firmy Alexandrem Böckerem, który przyznał, że kilka lat temu sprzedał tę windę francuskiemu klientowi, który wynajmuje sprzęt w Paryżu i okolicach.
Böcker podkreślił, że „ten czyn (napad – red.) jest absolutnie naganny”, ale uznał, że warto wykorzystać moment i zareklamować produkt „z humorem”.
Jest za, głosował przeciw. Błaszczak o podwyższeniu CIT dla bankówPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
