W tym artykule piszemy o:
- W walcowni można wytwarzać 180 różnych wymiarów i kształtów wyrobów.
- Trzystumetrowy ciąg walcowniczy jest w pełni zautomatyzowany i nie wymaga pracy ludzi bezpośrednio na linii czy nawet w magazynie.
- – Walcownia będzie nastawiana w bardzo dużym stopniu na eksport – wyjaśnia Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognor Holding.
Oficjalne otwarcie walcowni Cognora
W czwartek, 23 października nastąpiło oficjalne otwarcie nowej walcowni Cognor w Siemianowicach. Podczas uroczystej gali głos zabrał Przemysław Sztuczkowski, prezes firmy.
– Wiele rzeczy wydarzyło się w ostatnim czasie, które odbiły się na kondycji branży hutniczej. Podjęte przez Unię Europejską działania na rzecz ograniczania emisji CO2, to słuszne działanie na rzecz klimatu, które zostało jednak przeprowadzone w fatalny sposób – zauważył Sztuczkowski. Jego zdaniem tzw. Zielony Ład obciążył lokalny przemysł, dając przewagi tym, którzy nie mają klimatycznych ambicji.
– Europa w swojej naiwności myślała, że cały świat się dostosuje. Tak się nie stalo, przez co tracimy setki miejsc pracy. Ochrona klimatu – tak, ale z całkowitą ochroną naszego przemysłu. Na szczescie doczekaliśmy się reakcji urzędników na nasze apele, branży hutniczej. Mamy tzw. game changera, KE ogłosiła wprowadzenie ceł i zmniejszenie kontyngentów na import stali spoza UE, w tym z Ukrainy. To szansa na ochronę europejskiego przemysłu – zauważył prezes Cognora.
– Od stycznie wchodzi też CBAM. Wreszcie po tylu latach dotarło do urzędników, że muszą chronić nasz przemysł, naszych producentów. Zwłaszcza teraz gdy za wschodnią granicą mamy wojnę. Jest takie powiedzenie: If you don’t have a steel, you don’t have a country. Jesteśmy na końcu ścieżki wielu zmian w prawodawstwie unijnym i krajowym, które mają odmienić położenie branży hutniczej – podsumował Przemysław Sztuczkowski.
– Firma Cognor zaczynała od zbiórki i handlu złomem, a dziś jest przemysłowym konglomeratem produkującym stal, tak potrzebną w dobie wojny na Ukrainie. W tym miejscu następuje odrodzenie hutnictwa w Siemianowicach Śląskich – zauważył z kolei Hubert Janiszewski, przewodniczący Rady Nadzorczej Cognor.
Podczas uroczystego spotkania głos zabrał także poseł Rafał Komarewicz. – Musimy wspierać takie firmy, które chcą rozwijać przemysł. Hutnictwo to kwestia bezpieczeństwa polskiej gospodarki – powiedział przewodniczący Komisji Gospodarki i Rozwoju.
Drastyczna redukcja kosztów
– Nowa walcownia ma nam zapewnić drastyczną redukcję kosztów, uzupełnić gamę asortymentową produktów, pokazać innowacyjność rozwiązań technologicznych. Oczekujemy poprawy jakości produktów, zwiększenia konkurencyjności wysyłek i wreszcie zwiększenia zdolności produkcyjnych do oczekiwanych 450 tysięcy ton – mówi Krystian Gunia, dyrektor ds. finansowych Cognor Holding.
Holding kupił cały, liczący 7 ha obszar dawnej Huty Jedność w Siemianowicach. Nowy zakład składa się z trzech hal (magazynu wsadu, hali linii walcowniczej i automatycznego magazynu wyrobów) oraz kilku mniejszych budynków pomocniczych.
Wybudowany przez Strabag zakład w Siemianowicach jest następcą mającej moce produkcyjne na poziomie 120 000 ton walcowni bruzdowej w Zawierciu, która ze względu na przestarzałą technologię doszła już do okresu swojego funkcjonowania.
Gwarancji finansowania inwestycji udzieliła korporacja ubezpieczeń kredytów eksportowych – KUKE, natomiast głównym bankiem finansującym był bank Santander.
Ciąg walcowniczy w Siemianowicach ma 300 m długości
Nowa walcownia Cognora ma wytwarzać tzw. merchant bars. To stal konstrukcyjna – ceowniki, dwuteowniki, płaskowniki, pręty. W walcowni można wytwarzać 180 różnych wymiarów i kształtów wyrobów.
Wybudowana kosztem 840 mln złotych walcownia to najnowocześniejszy tego typu obiekt w Polsce. Trzystumetrowy ciąg walcowniczy jest w pełni zautomatyzowany i nie wymaga pracy ludzi bezpośrednio na linii czy nawet w magazynie. Ma zatrudniać 150 osób, ale przede wszystkim wysoko wykwalifikowanych operatorów maszyn.
W Siemianowicach szybkość przesuwu walcowanego materiału wynosi 10,5 metra na sekundę i bezpieczeństwo procesu to jedna z przyczyn dążenia do pełnej automatyzacji – w Siemianowicach nadzór nad linią jest prowadzony z dwóch pomieszczeń sterowniczych. Na linii nie ma wówczas nikogo.
W pełni zautomatyzowany jest także magazyn, w którym „pracują” tylko automatyczne układnice, które np. w nocy przygotowują już materiał dla zapowiedzianych na rano załadunków. Obsługa jednego samochodu ma zajmować kilka minut.
Dodatkowa produkcja zwiększy możliwości eksportowe Cognora
Przemysław Sztuczkowski, prezes Cognor Holding zauważył, że produkcja 450 000 ton wyrobów rocznie oznacza konieczność przywiezienia 450 000 ton wsadu ze stalowni Cognora w Łabędach, czyli przewiezienia w sumie niemal miliona ton, co oznacza przejazd 130-140 ciężarówek dziennie.
Dodatkowa produkcja zwiększy możliwości eksportowe grupy Cognor. – Polski rynek na pewno jest za płytki, żebyśmy mogli znaleźć na nim zbyt na wszystkie jej wyroby. Ta walcownia będzie nastawiana w bardzo dużym stopniu na eksport – wyjaśnia Przemysław Sztuczkowski.
Cognor nie chciał zwiększać ilości wyrobów już w Polsce produkowanych w znacznych ilościach przez spółkę i jej konkurentów. – Rozszerzamy nasz asortyment o wszelkiego rodzaju teowniki, ceowniki, dwuteowniki i inne profile ceowników. To elementy, które codziennie widzimy w przestrzeniach miejskich, ale też takie, których odbiorcami jest wiele gałęzi przemysłu – mówi Przemysław Sztuczkowski.
©
Materiał chroniony prawem autorskim – zasady przedruków określa
regulamin