A mnie to nie obchodzi. […] Najbliższą relację, jaką ja miałem, to z Michałem. Nie wiem, po co ty się wtrącasz, jak ja z nią sobie gadam. […] Ty jesteś swoim człowiekiem, ja jestem swoim. To, że ty mi próbujesz powiedzieć, że ja nie mam tego brać do serca, czy ty myślisz, że ja ciebie posłucham? Kim ty jesteś, że ja mam się ciebie słuchać?! Ty nie jesteś Bogiem
– wykrzyczał Milan.