Niemiecka koalicja rządząca, złożona z CDU/CSU i SPD, uzgodniła nowy model służby wojskowej. Młodzi mężczyźni w Niemczech otrzymają kwestionariusz, w którym będą mieli wskazać gotowość i zdolność do odbycia służby. W pierwszej kolejności do niemieckiego wojska będą powoływani ochotnicy. Jeśli jednak ich liczba okaże się niewystarczająca, to młodzi Niemcy trafią do armii w drodze losowania.


Wylosowani przejdą badania lekarskie i rozmowę, a następnie odbędą co najmniej sześć miesięcy służby wojskowej. System ten przypomina model obowiązujący w Danii: najpierw do armii powoływani są ochotnicy, a brakujące miejsca obsadzane są losowo.


Minister obrony narodowej Niemiec Boris Pistorius ma wkrótce określić, ilu poborowych będzie potrzebnych i od kiedy. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób nowy model służby wojskowej w Niemczech będzie obejmował kobiety. Najprawdopodobniej kobiety będą mogły wypełnić kwestionariusz dobrowolnie.

Polacy mogą zostać powołani do niemieckiego wojska


Propozycja dotycząca modelu służby wojskowej zaczyna budzić coraz więcej obaw i pytań. Nowe przepisy mogą mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla obywateli Niemiec, ale także dla tysięcy osób posiadających podwójne obywatelstwo, w tym wielu Polaków mieszkających za Odrą – zauważył serwis polskiobserwator.de.


Jak wskazał dziennik „Die Welt”, w Niemczech mieszka obecnie ponad 6 mln osób z podwójnym obywatelstwem, a ich liczba stale rośnie. W projekcie nowelizacji ustawy o modernizacji służby wojskowej zapisano, że młodzi mężczyźni będą musieli wskazać wszystkie posiadane obywatelstwa.


Europejskie Porozumienie o Obywatelstwie z 1997 r. ma zapobiegać tzw. podwójnej służbie wojskowej, czyli sytuacji, gdy ta sama osoba musiałaby odbywać obowiązek wojskowy w dwóch krajach. Problem w tym, że dokument ten nie został powszechnie zatwierdzony. Do dziś tylko 13 z 27 państw członkowskich Unii Europejskiej oraz 21 z 46 członków Rady Europy ratyfikowało tę umowę. Nie zrobiły tego m.in. Polska, Wielka Brytania, Turcja, Francja, Włochy i Hiszpania.


W praktyce oznacza to, że osoby z podwójnym obywatelstwem mogą formalnie podlegać obowiązkowi służby wojskowej w dwóch państwach, jeśli między nimi nie ma odpowiedniego porozumienia.


Czytaj też:
Obowiązkowa służba wojskowa? Większość Niemców mówi wprost