W tym tygodniu gruchnęły zaskakujące wieści. Jak udało nam się potwierdzić w środę, Krychowiak został zarejestrowany do gry w lidze okręgowej w barwach klubu z Radzymina. Łatwo domyślić się, że taki ruch ma związek z głośnym wyjazdem do Arabii Saudyjskiej. W końcu znany piłkarz spotkał się tam nie tylko z Krzysztofem Stanowskim, ale także z Kubą Grabowskim, czyli byłym raperem znanym szerzej jako „Quebonafide”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Artysta gra w Mazurze, a nawet planuje coraz mocniej inwestować w klub, by jego zespół mógł włączyć w walkę o awans. Obecnie występuje w „okręgówce”, czyli na siódmym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.

Grzegorz Krychowiak zaskoczył wszystkich! Oto cała prawda o jego ruchu

W transferze Krychowiaka zastanawiać mogło to, że oficjalny profil klubu na Facebooku w ogóle nie poinformował o pozyskaniu byłego reprezentanta Polski. Z drugiej strony, Jakub Rzeźniczak pokazał dowód, że pomocnik już trenuje z drużyną, która na boisko wybiegnie już w sobotę.

„Kto by podejrzewał, że po tylu latach spotkamy się akurat tutaj” — pisze Rzeźniczak i zamieszcza zdjęcie z Krychowiakiem. Teraz wiadomo już nieco więcej.

„Super Express” przekazał najnowsze doniesienia na temat planów 35-latka. Gwiazdor planuje rozegrać w Mazurze ledwie jedno spotkanie, by na dobre zawiesić buty na kołku. Mecz w „okręgówce” zakończy piękną i bogatą karierę Polaka.

Do tego według medialnych doniesień w pożegnalnym spotkaniu Krychowiakowi towarzyszyć mają kamery i cała ekipa filmowa. Michał Skiba ujawnia, że kibice już niebawem będą mogli obejrzeć wyjątkowy dokument o tytule „Krychowiak: krok od szczytu”, a za jego produkcję odpowiadać ma producent Kacper Sawicki. I nie jest to postać przypadkowa. Ten sam producent przygotował bowiem dokument przyjaciela piłkarza, Wojciecha Szczęsnego.

Pytanie, czy po jednym meczu w polskich rozgrywkach Krychowiak nie uzna, że wciąż czuje „głód piłki”. Do tego prezes Mazura ujawniał informacje na temat jego kontraktu. — Grzegorz jest zarejestrowany w MZPN-ie jako zawodnik naszej drużyny do 29 czerwca 2026 r. Co dalej? Tego nie wiem — mówił Bogusław Król w rozmowie z WP SportoweFakty.

Przypomnijmy, że były reprezentant Polski od 5 maja 2025 r. nie rozegrał ani jednego oficjalnego meczu, a kibice już wcześniej czuli, że zawodnik może zakończyć karierę. W końcu w mediach mówiło się, że odrzucił oferty z Kataru, Bułgarii, Indii, Azerbejdżanu, Iranu, Węgier, Australii i Cypru, gdzie występował i mieszkał jeszcze w tym roku.

Sporo odpowiedzi na pytania kibiców może dać sobotnie wydarzenie. Już o godz. 13.00 w Radzyminie Mazur podejmie trzeci zespół Polonii Warszawa.