W Lubinie wciąż czuć dobrą atmosferę po wygranej KGHM Zagłębia z Legią Warszawa (3:1). „Miedziowi” w znakomitych nastrojach jechali zatem do Niecieczy na mecz 13. kolejki PKO Ekstraklasy z beniaminkiem – Bruk-Bet Termaliką. Podopieczni Marcina Brosza na zwycięstwo czekają od 8 sierpnia, kiedy ograli Górnika Zabrze (1:0).
Zagłębie do spotkania przeciwko „Słonikom” przystępowało z nowym bramkarzem – Rafałem Gikiewiczem, który zasilił klub z Lubina w ramach transferu medycznego – kontuzji w starciu przeciwko Legii doznał bowiem Dominik Hładun.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandal na murawie! Kibic uderzył piłkarza
Mimo to, Leszek Ojrzyński zdecydował się posadzić byłego golkipera Widzewa Łódź na ławce rezerwowych – w wyjściowej jedenastce wybiegł Bośniak Jasmin Burić. Na rotację w bramce zdecydował się z kolei trener Brosz, stawiając na Adriana Chovana w miejsce Miłosza Mleczki.
W 11. minucie fatalny błąd popełnił Bartosz Kopacz. Piłkę przejął Leonardo Rocha, ale za daleko ją sobie wypuścił i dobrą interwencją popisał się Chovan. Chwilę później słowacki golkiper raz jeszcze został sprawdzony – tym razem przez Lukę Lucicia, który próbował lobować bramkarza gospodarzy. Ten jednak wyciągnął się jak struna i odbił uderzenie Bośniaka.
Lubinianie dominowali, a gol dający prowadzenie podopiecznym trenera Ojrzyńskiego wisiał w powietrzu. W 19. minucie Chovan znów uratował swój zespół, broniąc po rzucie rożnym uderzenie kapitana „Miedziowych” Michała Nalepy.
Trzy minuty później niespodziewanie na prowadzenie mogła wyjść Termalica. Błąd w rozegraniu od bramki popełnił Burić, piłka po zgraniu jednego z kolegów trafiła do Igora Strzałka, który oddał cudowny strzał z dystansu w samo okienko bramki, ale wracał ze spalonego, więc gol nie został uznany. Piłkarze Bruk-Betu poczuli krew i po chwili znów byli blisko otwarcia wyniku, ale dobrą interwencją na 5. metrze popisał się Filip Kocaba.
Adrian Chovan z kolei grał mecz życia. Słowak w 33. minucie popisał się nieprawdopodobną interwencją po strzale głową Rochy, wyciągając piłkę z linii bramkowej! Tym samym do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis.
Po zmianie stron lubinianie w końcu dopięli swego. W 49. minucie prawą stroną pognał Marcel Reguła, wystawił piłkę do Rochy, a Portugalczyk pokonał Chovana i zdobył bramkę w piątym meczu z rzędu, dając prowadzenie ekipie „Miedziowych”.
Cztery minuty później bliski wyrównania był Krzysztof Kubica, ale były zawodnik Górnika Zabrze minimalnie się pomylił, uderzając tuż obok słupka. Z tym, że piłka trafiła w rękę Nalepy i po wideoweryfikacji Marcin Kochanek podyktował rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Maciej Ambrosiewicz, który uderzył prosto w okienko bramki strzeżonej przez Buricia.
W 66. minucie znów na prowadzenie mogło wyjść Zagłębie. Wrzutka Tomasza Makowskiego na dalszy słupek trafiła do Nalepy, który mógł odkupić swoje winy sprzed kilku chwil, ale jego uderzenie głową trafiło tylko w boczną siatkę.
Marcin Brosz zdecydował się na zmiany, które szybko przyniosły efekt. W 70. minucie Morgan Fassbender minął Lucicia, Bośniak ratował się faulem i choć sędzia początkowo wskazał na „wapno”, to przewinienie lewego obrońcy Zagłębia miało miejsce przed polem karnym. Lucić wyleciał z boiska, łapiąc drugą żółtą kartkę – pierwszą otrzymał za… kopanie dołka na jedenastym metrze przed rzutem karnym dla Termaliki.
Wydawało się, że to jest moment, w którym niecieczanie dorwą gości i to oni poszukają bramki dającej trzy punkty. Swoją okazję po rzucie rożnym miał Arkadiusz Kasperkiewicz, ale jego strzał głową wyłapał Burić. Ostatecznie do końcowego gwizdka utrzymał się wynik remisowy.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – KGHM Zagłębie Lubin 1:1 (0:0)
0:1 – Leonardo Rocha 49′
1:1 – Maciej Ambrosiewicz 59′
Składy:
Termalica: Adrian Chovan – Artem Putiwcew (75. Arkadiusz Kasperkiewicz), Bartosz Kopacz, Gabriel Isik – Radu Boboc (68. Morgan Fassbender), Krzysztof Kubica, Maciej Ambrosiewicz (85. Rafał Kurzawa), Damian Hilbrycht (75. Wojciech Jakubik) – Sergio Guerrero, Kamil Zapolnik, Igor Strzałek (85. Andrzej Trubeha)
Zagłębie: Jasmin Burić – Josip Corluka, Aleks Ławniczak, Michał Nalepa, Roman Jakuba – Tomasz Makowski (86. Damian Michalski), Filip Kocaba – Marcel Reguła (68. Kajetan Szmyt), Mateusz Dziewiatowski (68. Adam Radwański), Luka Lucić – Leonardo Rocha (75. Michalis Kosidis).
Żółte kartki: Strzałek, Putiwcew (Termalica) oraz Lucić (Zagłębie)
Czerwona kartka: Lucić (Zagłębie)
Sędzia: Marcin Kochanek (Opole)
Widzów: 2515.
Tabela PKO Ekstraklasy: