Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej rozstrzygnął w maju tego roku sprawę darowizny gotówkowej od matki dla córki. Mimo, że po przyjęciu 10 tys. euro córka zgłosiła darowiznę do fiskusa w terminie, to kluczowy okazał się brak dowodu przelewu bezpośrednio od darczyńcy. Fiskus bezwzględnie tego wymaga.

Darowizna od matki przyjęta „do ręki”. Skarbówka wyjaśnia

Jak opisuje infor.pl, obdarowana uznała, że spełnia warunki zwolnienia grupy „0” z art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn, bo darowiznę zgłosiła w terminie. KIS ocenił to stanowisko jako błędne, zaznaczając, że wypłata gotówki i późniejsza wpłata przez obdarowanego nie wypełnia tego kryterium. Brak udokumentowanego przelewu od darczyńcy eliminuje preferencję podatkową.

Konsekwencją niespełnienia warunków jest opodatkowanie darowizny na zasadach ogólnych właściwych dla I grupy podatkowej. Jak podaje serwis, po przeliczeniu na złote kwota mogła przekroczyć próg 36 120 zł, co oznacza obowiązek złożenia deklaracji SD-3. Próg i stawki wynikają z przepisów o podatku od spadków i darowizn.

Z interpretacji wynika wskazówka, że aby skorzystać ze zwolnienia, należy:

Interpretacja stanowi ważne ostrzeżenie dla podatników planujących darowizny gotówkowe i przekazujących między sobą duże kwoty w gotówce. Z uwagi na coraz bardziej wnikliwe kontrole operacji bankowych przez fiskusa każde wykrycie takich „niewidocznych” transakcji może zakończyć się koniecznością zapłaty podatku od spadków i darowizn.