Double Fine Productions to nie jest może studio szeroko znane, ale tytuły, jakie stworzyli na przestrzeni lat, mówią same za siebie. Niezależni deweloperzy z San Francisco wypuścili chociażby Grim Fandango, Full Throttle, Brutal Legend, no i nade wszystko obie odsłony fenomenalnego Psychonauts. Ich nieszablonowe pomysły przeszły już do historii i do dziś są niezwykle cenione. Pora na ich wielki powrót, bo już w październiku pojawi się Keeper.
Już 17 października zadebiutuje Keeper – niekonwencjonalna przygodówka, której bohaterem głównym jest… chodząca latarnia morska. Pojawił się nowy gameplay, a także wideo przedstawiające rozmowę z deweloperami.
Październik także będzie pękał w szwach, jeśli chodzi o mocne premiery, ale nieco mniej widowiskowe pozycje także mogą być mile widziane. Keeper wyskakuje praktycznie znikąd. Gra przygodowa nie była wcześniej w żaden sposób szerzej promowana, a poniższy materiał jest bodaj pierwszą dokładniejszą prezentacją gameplayu, jaką twórcy Psychonauts nam ukazali. Ale wydaje się, że Double Fine Productions nie potrzebują zbyt wielu trailerów, by przyciągnąć przynajmniej tych, którzy zachwycali się poprzednimi ich pozycjami.
Można powiedzieć, że Keeper opowiada o osobliwej relacji pomiędzy świeżo ożywioną latarnią morską a pewnym ptakiem. Wspólnie wybierają się w podróż po surrealistycznym świecie, który ma wyróżniać się ogromną różnorodnością (co na razie potwierdzają materiały). Nietypowi towarzysze wspierają się w omijaniu przeszkód (np. ptak morski boi się ciemności, więc latarnia mu oświetla drogę) i rozwiązywaniu zagadek. Gra będzie pozbawiona wszelkich dialogów, skupiając się na wywoływaniu różnych emocji i subtelnej narracji środowiskowej. Do inspiracji należą różni malarze, na czele z Maxem Ernstem, przedstawicielem dadaizmu. To może być jedna z najdziwniejszych i zarazem najciekawszych premier tego roku.
Źródło: IGN (Youtube), Xbox (Youtube)