Śmierć PO, Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej i narodziny partii KO
Tusk naturalnie zmienił zużytą markę PO na KO, bezkonfliktowo połączył ją z Nowoczesną i Inicjatywą Polską. Udało się uniknąć spięć i publicznych targów. Wyborcy Koalicji Obywatelskiej nie lubią, gdy partia toczy publicznie wewnętrzne spory i walki w ramach koalicji rządowej.
Tusk najpierw wchłonął formacje kadłubkowe – Nowoczesną i Inicjatywę Polską, wycisza spór z Polską 2050, a wkrótce zaprosi na listy KO część jej posłów i planuje poszerzenie współpracy na wybory parlamentarne o PSL. Taki scenariusz jest dzisiaj na stole. Etapowe działanie pokazuje, że Tusk ma plan i mimo krytyki oraz szybkiego zużywania się koalicji 15 października nie zamierza oddawać sterów rządu, premierostwa i władzy. Piątkowa antyunijna szarża PiS była prezentem dla Tuska. Mimo że programowo partia Kaczyńskiego złożyła wiele propozycji, o których warto dyskutować, najbardziej przebił się Kurski i antyunijność PiS.
Jarosław Kaczyński walczy z Donaldem Tuskiem i nie zauważa prawdziwego wroga
Premier zamyka fronty. Prezes PiS otwiera nowe. Kaczyński nie tylko ma wroga w KO i wśród partii rządzących, miota się między atakowaniem PSL a zapraszaniem do współpracy, ale też uderza coraz częściej w Konfederację, próbując odzyskać część wyborców, którzy przeszli do partii Sławomira Mentzena.
Dla Kaczyńskiego większym problemem niż Tusk jest Mentzen i Braun. Partia Grzegorza Brauna szybując w sondażach do 10 proc. poparcia żeruje wśród elektoratu PiS. Jeśli Braun zdobywa takie poparcie nie będąc specjalnie aktywnym, budując się na radykalizmie i antyestablishmentowości, to co będzie, gdy zacznie prowadzić aktywną kampanię wyborczą?