– I oto odkryliśmy, że centralna część ciemnej materii, z której emitowane są promienie gamma, jest w rzeczywistości spłaszczona – ma kształt zbliżony do jajowatego – wyjaśnił Joseph Silk współautor badania cytowany przez serwis CNN Science.
Droga Mleczna znajduje się w tzw. halo ciemnej materii, czyli kulistym obszarze wypełnionym ciemną materią. Do tej pory jednak dla naukowców nie było jasne, w jakim stopniu jest ono asferyczne lub elipsoidalne.
– Przeanalizowaliśmy symulacje Drogi Mlecznej i jej halo ciemnej materii i stwierdziliśmy, że spłaszczenie tego obszaru jest wystarczające, aby wyjaśnić nadmiar promieniowania gamma wynikający z samozniszczenia cząstek ciemnej materii. Obliczenia te pokazują, że poszukiwania cząstek ciemnej materii (które mogą ulegać samozniszczeniu) powinny pójść o krok dalej, aby przybliżyć nas do zrozumienia tajemniczej natury tych cząstek – powiedział Moorits Muru, główny autor badania cytowany w komunikacie AIP.
Badania przeprowadzone przez naukowców pokazują, że ciemna materia nie rozchodzi się równomiernie od centrum galaktyki na zewnątrz. Jest natomiast ułożona w strukturę zbliżoną do rozmieszczenia gwiazd, co sugeruje, że może ona odpowiadać za nadmiar promieniowania gamma.
Naukowcy planują dalsze badania. Jeżeli w ich wyniku okaże się, że poświata promieniowania gamma jest rzeczywiście efektem działania ciemnej materii, może to być pierwszy dowód potwierdzający istnienie ciemnej materii.