Święto Niepodległości 11 listopada wypada w tym roku we wtorek, co oznacza, że biorąc jeden dzień wolny, wielu pracowników będzie mogło cieszyć się czterodniowym, przedłużonym weekendem. Takie okazje sprzyjają decyzjom o wyjeździe w różne regiony Polski.

Wiele wskazuje na to, że w tym roku najwięcej osób długi listopadowy weekend zdecyduje się spędzić w Karpaczu. Według danych serwisu rezerwacyjnego Nocowanie.pl, kurort wybiera 19 proc. rezerwujących. Na drugim miejscu jest Zakopane z 14 proc. rezerwacji, a na kolejnych – Kraków (6 proc.), Gdańsk i Warszawa (po 4,5 proc.).

Król mebli z Sulęcina. Liczył na szybki zarobek. Puściły mu nerwy

„Karpacz jest bardziej urokliwy, znacznie mniej zatłoczony, tańszy. Ma wiele niedrogich klimatycznych knajpek, gdzie można tanio zjeść — no i jeszcze jest blisko do Czech. No i na drodze do Karpacza nie ma korków jak na zakopiance” – cytuje jedną z opinii internautów Gazeta Wrocławska.

– Choć w ostatnich latach obserwujemy rosnącą tendencję do wcześniejszego planowania urlopów, przy krótszych weekendach wciąż decyduje spontaniczność – zastrzega jednak Agnieszka Rzeszutek, ekspertka Nocowanie.pl, podkreślając, że wiele rezerwacji może zostać dokonanych tuż przed terminem wyjazdu.

Sześć na dziesięć rezerwacji zamyka się w budżecie do 800 zł. Dość popularnym przedziałem cenowym jest także 801-1350 zł. Na ten drugi wariant zdecydowała się prawie jedna czwarta turystów korzystających z platformy Nocowanie.pl.

„Studenci mają coraz więcej pieniędzy, bo z jednej strony sami pracują i mają możliwość, żeby skorzystać z bazy o wyższym standardzie, a częściowo są sponsorowani przez rodziców, którzy są w stanie wyłożyć im pieniądze na wyjazd” – potwierdził nam Łukasz Magrian, dyrektor generalny Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej (PROT).

Jesienią, szczególnie polskie morze, zyskuje także na zainteresowaniu obcokrajowców. Dla wielu z nich Polska jest 2-3 wyborem, co sprawia, że choć w trakcie wakacji pojawiają się nad Wisłą w mniejszych ilościach, to po sezonie chętnie decydują się na city breaki.