Oczywiście byli też tacy, którzy w takich przypadkach wieszczą zaskakujące rozstrzygnięcie i tym razem także wskazywali na 30-letniego Anglika Fabio Wardleya. To nie zmienia faktu, że na ringu w hali O2 Arena w Greenwich doszło do sensacji, a co najmniej wielkiej niespodzianki.
Fabio Wardley rywalem dla Ołeksandra Usyka. Parker „na deskach”
Konfrontację 33-letniego Parkera z Wardley’em od początku dobrze się oglądało, bo Anglik poczynał sobie bez kompleksów. I to on pierwszy zachwiał Nowozelandczykiem, a sytuacja miała miejsce w drugiej rundzie. Faworyt dostał jasny sygnał, że w wymianach czyha na niego niemałe niebezpieczeństwo, bo zawodnik rodem z Ipswich dobrze czuje się w takim środowisku.
Optycznie jednak większość rund wygrywał Parker, co później potwierdziły karty punktowe, gdy w momencie przerwania było na nich 98-92, 96-94 i 95-95. Swoją drogą były one mocno dyskusyjne, bo trzeba było być zapatrzonym tylko w Wardleya, aby po dziesięciu rundach widzieć remis, a nawet jego ledwie dwupunktową stratę.
Najważniejsze dla widowiska rozegrało się 11. rundzie. Gdy po długim prawym Anglik poczuł, że jego oponent zatańczył w ringu, przystąpił do bardzo ofensywnego ataku. Presją zepchnął Parkera do lin i tam wyprowadzał sporo ciosów. Nie wszystkie dochodziły celu, największe zaniechanie Nowozelandczyka polegało na tym, że nie odpowiadał, ale też nie wyglądał na kogoś, kto jest na skraju wytrzymałości. Wtedy swoją interpretację dokonał doświadczony sędzia Howard Foster, wkroczył między zawodników i poddał Parkera.
Dyskusje w całej tej sytuacji potęguje fakt, że tenże arbiter ma inklinacje do takich zachowań. A druga sprawa, która także budzi kontrowersje, to fakt, że jest on Brytyjczykiem, czyli rodakiem Wardleya. Wydaje się, że na takim poziomie, gdy w grę wchodzi wywalczenie sobie przez pięściarzy przepustki do pojedynku o pełnoprawne mistrzostw świata, arbiter główny nie powinien mieć takich sam barw narodowych jak jeden z pięściarzy.
Patrząc jeszcze z innej strony, Parker w ringu wydawał się akceptować to wszystko, co się stało. Zresztą potwierdził to także swoimi słowami na konferencji prasowej („jestem okay z tym, jak zakończyła się walka. Trafił mnie, poszedł za tym i sędzia zatrzymał walkę. Gratulacje dla zwycięzcy, może rewanż?”). A faktem jest, że mógł być mniej pasywny, czy nawet zdecydować się na uklęknięcie, które dałoby mu kilka sekund, aby złapać drugi oddech.
Usyk: „To Iwan znokautował Dubois”. Żart ukraińskiego mistrza. [WIDEO]AP© 2025 Associated Press

Joseph Parker i Ołeksandr UsykASSOCIATED PRESSEast News

Fabio Wardley w szale radości celebrujący wygraną nad Josephem ParkeremRichard PelhamGetty Images
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
