Karol Świderski w ostatnim czasie znakomicie spisuje się w barwach Panathinaikosu Ateny. W niedzielę Polak otworzył wynik w meczu „Koniczynek” z Asterasem Tripolis, wykorzystując rzut karny w doliczonym czasie gry pierwszej połowy.

W ostatnich dniach w drużynie Panathinaikosu doszło do zmiany trenera. Posadę objął słynny Rafael Benitez, który podpisał kontrakt do czerwca 2027 roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

W debiucie Hiszpan od pierwszej minuty postawił na dwóch Polaków. W bramce stanął Bartłomiej Drągowski, a na środku ataku znalazł się Karol Świderski.

Napastnik w ostatnim czasie prezentował się znakomicie. Po październikowej przerwie reprezentacyjnej trafiał do siatki w meczach z Arisem Saloniki i Feyenoordem Rotterdam.

W meczu z Asterasem Tripolis Panathinaikos był zdecydowanym faworytem, ale przez długi czas męczył się z rywalami. W doliczonym czasie gry przepisy we własnym polu karnym przekroczył Daniel Fernandez.

Hiszpan został upomniany żółtą kartką, a arbiter po analizie VAR podyktował „jedenastkę”. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkarz gości faulował właśnie Świderskiego.

Polski napastnik postanowił sam podejść do wywalczonego przez siebie rzutu karnego. Zmylił bramkarza i pewnie wpakował piłkę do siatki, dając Panathinaikosowi prowadzenie.