Za nami siódmy odcinek „Tańca z Gwiazdami”, który upłynął w rytmie włoskich hitów. Z programem, ku zaskoczeniu widzów, pożegnali się Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz, którzy dali niezły popis manier na zakończenie odcinka. Zanim jednak gwiazdy pojawiły się na parkiecie, za kulisami trwały intensywne przygotowania, choć nie wszyscy byli w ferworze.

Siostra Bagiego skradła show w „TzG”! Jaka na co dzień jest Matylda? „Jest szczęśliwa. Cały czas opowiada mi o nowym chłopaku”

Bagi, który zdaje się czerpać pełnymi garściami z polsatowskiego show, w przypływie energii postanowił zorganizować bitwę taneczną w garderobie. Po puszczeniu piosenki na pełen regulator influencer dał popis kocich ruchów podczas transmisji na żywo.

Prosiłbym, abyście Maciej z Julą byli w jury i oceniali. Tylko żeby to była jakaś fajna piosenka

 – zapowiedział Bagi na TikToku.

W pewnym momencie podczas dzikich pląsów na korytarzu przed drzwiami pojawiła się sfrustrowana Agnieszka Kaczorowska i choć uczestnik „Tańca z Gwiazdami” próbował namówić koleżankę, aby dołączyła do imprezki, ukochana Rogacewicza z nietęgą miną wykrzykiwała „prośby błagalne”.

Ja chcę spać, chciałabym spać!

 – próbowała przekrzyczeć muzykę.

Niestety, prośby nie poskutkowały, a Mikołaj dokończył swoją bitwę, ignorując Kaczorowską. Myślicie, że gdyby się zdrzemnęła, zdobyłaby więcej punktów?