„Czy pana/pani zdaniem prezydent Karol Nawrocki nawiąże dobre relacje z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim?” – takie pytanie zadali respondentom ankieterzy United Surveys w nowym sondażu na zlecenie Wirtualnej Polski.
Zaledwie 0,1 proc. badanych odpowiedziało „zdecydowanie tak”, a 27,3 proc. – „raczej tak”. Oznacza to, że łącznie tylko 27,4 proc. pytanych ma nadzieję na pomyślne ułożenie stosunków na linii Warszawa – Kijów za prezydentury Karola Nawrockiego.
W badaniu zdecydowanie przeważa pesymizm. Aż 47 proc. respondentów udzieliło bowiem odpowiedzi „raczej nie”, a kolejne 9,3 proc. – „zdecydowanie nie”. Łącznie daje to 56,3 proc. ankietowanych, którzy nie widzą szans na poprawę.
16,3 proc. uczestników badania nie potrafiło udzielić jednoznacznej odpowiedzi („nie wiem/trudno powiedzieć”).
Sceptyczni są zarówno wyborcy koalicji rządzącej, jak i opozycji
Największy pesymizm w tej kwestii panuje wśród wyborców koalicji rządzącej. Jednak sceptyczne głosy dominują również po stronie zwolenników opozycji.
W grupie wyborców Koalicji Obywatelskiej, PSL, Polski 2050 i Lewicy łącznie zaledwie 22 proc. respondentów wierzy w dobre relacje na linii Nawrocki – Zełenski, podczas gdy aż 61 proc. jest przeciwnego zdania (w tym 46 proc. „raczej nie”, zaś 15 proc. „zdecydowanie nie”). 17 proc. pytanych nie ma wyrobionego zdania.
Wśród wyborów PiS i Konfederacji 36 proc. badanych „raczej” wierzy w dobre relacje polsko-ukraińskie, zaś 50 proc. jest sceptycznych (47 proc. „raczej”, a 3 proc. „zdecydowanie”). 14 proc. nie ma zdania.
Ogromny pesymizm widać również wśród „pozostałych” wyborców. Tylko 16 proc. pytanych uważa, że relacje będą „raczej” dobre, a aż 62 proc. wyraża sceptycyzm. 22 proc. to osoby niezdecydowane.
Sondaż został przeprowadzony przez United Surveys by IBRiS dla Wirtualnej Polski w dniach 10-13 października 2025 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1000 dorosłych Polaków metodą CATI & CAWI.
Nawrocki nie chce pojechać do Kijowa?
„Gazeta Wyborcza” napisała że Kijów od dłuższego czasu próbuje zorganizować wizytę Karola Nawrockiego w Kijowie. Dziennik wskazał przy tym na protokół dyplomatyczny, według którego to Nawrocki, jako prezydent z krótszym stażem, powinien odwiedzić swojego odpowiednika w stolicy Ukrainy. Tak się jednak nie stało. Sytuacja ta budzi zdumienie na Ukrainie.
– Nie rozumiemy, co się dzieje. Odkąd Karol Nawrocki został prezydentem Polski, zachęcamy go do wizyty w Kijowie. Odpowiedzi są wymijające – stwierdził rozmówca „GW” z ukraińskiego MSZ.
Czytaj też:
„Rząd chce ograniczyć wolność słowa”. Ważny apel prezydenta