Bogdan Rymanowski zapytał swojego gościa o kwestię dwóch obywateli Ukrainy zatrzymanych w Katowicach. Para miała wykonywać zadania na rzecz rosyjskiego wywiadu. 

 

Siemoniak wyjaśnił, że misja zatrzymanych polegała na „rozpoznawaniu infrastruktury krytycznej, wojskowej, instalowaniu tam kamerek i aparatów fotograficznych”.

 

ZOBACZ: Akcja ABW w Olsztynie, zatrzymano 19-latka. W tle planowanie zamachów

 

– To jest fragment bardzo dużej całości. Od kilku tygodni mamy wzmożenie tego typu działań. One służą przygotowaniu aktów dywersji. Smutną prawidłowością jest to, że wynajmowani do tego są najczęściej obywatele Ukrainy – wyjaśnił koordynator służb specjalnych.

 

– Służby rosyjskie pieką tu dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze, przygotowują akty dywersji (…), a z drugiej dzielą Polaków i Ukraińców. Mogą mówić: proszę bardzo to Ukraińcy przygotowują akty dywersji w Polsce – wyjaśnił.

Apel ministra do Ukraińców. „Żeby nie dali się nabrać”

Siemoniak wyjaśnił, że profil potencjalnych szpiegów jest bardzo różny. Czasami są to osoby ze środowisk przestępczych, a czasem ludzie chcący zarobić łatwe pieniądze.

 

– Były też osoby, zwykli obywatele, których nikt o nic nie podejrzewał – doprecyzował.

 

Minister w programie „Gość Wydarzeń” wystosował apel do wszystkich, w szczególności do obywateli Ukrainy, żeby dobrze się zastanowili przed podjęciem tego typu działań.

 

– Apeluję do obywateli Ukrainy, którzy są w Polsce, żeby nie dawali się nabierać na te kilka tysięcy euro do tego rodzaju działań, nasze służby są skuteczne. Po co spędzać lata w więzieniu? Po co służyć Rosji, która napadła na Ukrainę? – powiedział wiceszef KO.

Siemoniak o dywersantach. „To już nie jest szpiegostwo w starym stylu”

Rymanowski zapytał swojego gościa o sposób rekrutacji takich szpiegów. Minister powiedział, że do werbunku najczęściej dochodzi za pomocą internetowych komunikatorów.

 

ZOBACZ: „Przygotowania aktów dywersji’. Premier o akcji ABW

 

– Służą do tego komunikatory internetowe. To już nie jest szpiegostwo w starym stylu, że spotyka się rezydent nocą i przekazuje jakieś informacje. To jest wykorzystanie internetu, co podnosi poprzeczkę dla naszych służb – wyjaśnił Tomasz Siemoniak.

 

Dodał, że polskie służby nazywają tego typu szpiegów „agentami jednorazowymi”.

 

– Nie mają dużych kwot, nie są specjalnie szkoleni, a na koniec zleceniodawcy się kompletnie nie przejmują ich losem – powiedział.

Szpiegowali dla obcego wywiadu. Dwóch Ukraińców w areszcie

Służba Kontrwywiadu Wojskowego i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała dwoje Ukraińców, którzy prowadzili działania na rzecz obcego wywiadu.

 

Zatrzymani to kobieta i mężczyzna w wieku 32 i 34 lat – przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Para miała od co najmniej 2023 roku realizować zadania zlecane przez służby rosyjskie.

 

ZOBACZ: Rosyjscy szpiedzy w Polsce. Aresztowano kolejne trzy osoby

 

Jak poinformował rzecznik, ich działania obejmowały między innymi rozpoznawanie potencjału militarnego Rzeczypospolitej Polskiej oraz montaż urządzeń służących do skrytego monitoringu infrastruktury krytycznej i wojskowej, w tym obiektów transportowych, wykorzystywanych do wsparcia logistycznego i militarnego dla Ukrainy.

 

Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec podejrzanych tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej