Początki Wójcik sięgają lat 80., kiedy to zadebiutowała w musicalu „Metro” Janusza Józefowicza. Jej występy w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi oraz w warszawskim Teatrze Syrena szybko przyniosły uznanie krytyków i publiczności.

Na dużym ekranie publika zobaczyła ją po raz pierwszy w 1984 r., ale tak naprawdę sławę Magdzie przyniosła jedna z głównych ról w filmie Andrzeja Wajdy „Kronika wypadków miłosnych”.

Publiczność pokochała ją jeszcze mocniej za występy w takich produkcjach jak „Kolory kochania”, „Za co?” czy „Pieniądze to nie wszystko”. Każdy z tych filmów był dowodem jej wszechstronności i umiejętności wcielania się w różnorodne postacie.

„Idźcie do pana Wajdy i powiedzcie, że jednak bierzemy ją!”

Droga Magdaleny na szczyt rozpoczęła się od tańca. Ukończenie Państwowej Szkoły Baletowej w Warszawie nie było przypadkiem – taniec był obecny w jej życiu od najmłodszych lat. Rodzice aktorki byli związani z legendarnym Zespołem Ludowym Pieśni i Tańca „Mazowsze”, co wiązało się z ich częstą nieobecnością w domu. Wychowaniem Madzi zajmowały się wówczas babcia, ciocie i nianie.

— To nie było tak, że będzie aktorką. To w ogóle była niespodzianka strasznie duża dla nas. […] Kiedyś wracam do domu z pracy, nie ma Magdusi. Na jakieś zdjęcia próbne pojechała z koleżanką, nawet nie wiedziałam gdzie. Bardzo długo nie wracała. Myślałam, że jak tak długo ją trzymają, to coś tam się dzieje dobrego. No i tak się zaczęło właściwie. Od tamtej pory, do matury, będąc jeszcze w szkole baletowej w sześciu czy siedmiu produkcjach wzięła udział — opowiadała dumna matka na kanapie „Halo, tu Polsat”.

Ale wcale nie było tak łatwo. — Tata interweniował, jak dostałam propozycję, żeby zagrać w „Kronice wypadków miłosnych” u samego Andrzeja Wajdy, który był, notabene, naszym sąsiadem bliskim — wspominała gwiazda.

I trzeba było to odkręcać, bo jak zadzwonili z produkcji, że wygrałam zdjęcia próbne do jednej z postaci, no to tata powiedział: nie, my się nie zgadzamy, Magda ma się uczyć przede wszystkim. No i wtedy mama wzięła sprawy w swoje ręce

— mówiła. A pani Wójcik kontynuowała: „Dzwoniłam całą noc do sąsiadów: idźcie do pana Wajdy i powiedzcie, że jednak bierzemy ją!”.

Uczelniana miłość

Na studiach przyszła aktorka poznała Artura Żmijewskiego. Według relacji jego znajomych, cytowanych przez magazyn „Świat & Ludzie”, „śliczna, długowłosa blondynka o namiętnych ustach” zrobiła na nim ogromne wrażenie. — […] Zupełnie stracił głowę i zerwał z Pauliną [Petrykat, obecną żoną — red.] — wspominali.

Historia jednak nie zakończyła się happy endem dla nowej pary. Artur Żmijewski ostatecznie wrócił do dawnej dziewczyny, z którą wkrótce potem się ożenił. Ich małżeństwo przetrwało próbę czasu — niedawno świętowali 33-lecie związku. Mężem Magdaleny do 2005 r. był jej kolega po fachu Michał Zieliński.

Powodem rozpadu ich małżeństwa miała być zdrada, której ponoć dopuścił się mąż aktorki. — Najbardziej bolą i najtrudniej goją się rany zadane przez najbliższych. Straciłam coś, co było sensem mojego życia — rodzinę. Niektórzy pocieszali, że gorsza jest śmierć. Mówili, że wszystko inne może odwrócić się na dobre. Tłumaczyli, że nie wolno się zamartwiać, raczej wyciągać pozytywne wnioski. Dziś wydaje mi się, że świat się skończył, ale jutro może się okazać, że dobrze się stało, że musiało przyjść coś złego, żeby potem mogło zdarzyć się coś pięknego — opowiadała mediom. Wójcik mocno przeżyła rozpad małżeństwa.

W ciągu dnia walczyłam, pracowałam, uśmiechałam się, a potem przerażona kładłam się do łóżka i pół nocy ryczałam w poduszkę. Rano znowu byłam dzielna i gotowa do pokonywania siebie, swoich kompleksów i demonów. Codziennie sobie powtarzałam maksymę: co cię nie zabije, to cię wzmocni. I to jest prawda

— padło z jej ust.

Galeria zdjęć Magdalena Wójcik kiedyś i dziś Magdalena Wójcik kiedyś i dziś 1/7

AKPA

Magdalena Wójcik kiedyś i dziś Magdalena Wójcik kiedyś i dziś 2/7

Niemiec / AKPA

Magdalena Wójcik kiedyś i dziś Magdalena Wójcik kiedyś i dziś 3/7

Afa Pixx/Krzysztof Wellman / PAP

Magdalena Wójcik kiedyś i dziś Magdalena Wójcik kiedyś i dziś 4/7

archiwum Leszczyński / PAP

Magdalena Wójcik kiedyś i dziś Magdalena Wójcik kiedyś i dziś 5/7

FOTON/PAP / PAP

Magdalena Wójcik kiedyś i dziś Magdalena Wójcik kiedyś i dziś 6/7

FOTON/PAP / PAP

Magdalena Wójcik kiedyś i dziś Magdalena Wójcik kiedyś i dziś 7/7

Wojciech Olkusnik/Dzien Dobry TVN/East News / East News