Andrzej Wielgomas to przedsiębiorca, który w latach 90. stworzył jedną z najpotężniejszych polskich firm w branży spożywczej – Dawtonę. Z niewielkiego zakładu przetwórstwa pomidorów, działającego na obrzeżach Warszawy, zbudował firmę zatrudniającą dziś ponad 1,2 tys. osób i współpracującą z około 2 tys. rolników.
Dawtona posiada ponad 4,5 tys. hektarów własnych pól uprawnych, a jej produkty – od koncentratu pomidorowego po soki i przetwory warzywne – trafiają do większości polskich domów. Kapitał zakładowy spółki wynosi 305 mln zł, co plasuje Dawtonę w gronie największych firm rodzinnych w kraju.
Rodzinny biznes
Od początku była to firma rodzinna. Andrzej Wielgomas kierował nią wspólnie z żoną Danutą, a w 2021 r. przekazał formalne stery trzem synom. Wiceprezesem został Piotr Wielgomas, który zajmuje się zarządzaniem majątkiem i rozwojem spółki. Znalazł się w centrum obecnego śledztwa, jako nabywca 160-hektarowej działki w Zabłotni pod Grodziskiem Mazowieckim.
Były premier o zagrożeniach dla Polski. „Przygotować się na najgorsze”
Szczegóły majątku Andrzeja Wielgomasa nie są publicznie znane. Pewne jest jednak, że założyciel Dawtony należy do najbogatszych przedsiębiorców w polskim sektorze spożywczym. Poza córką Luną ma trzech synów, którzy prowadzą firmę rodzinną. Wielgomasowie należą do grona właścicieli firm, które zachowały polski kapitał i nie zostały przejęte przez zagraniczne koncerny.
Rodzina Wielgomasów od lat dba o wizerunek firmy jako polskiego producenta, ale też aktywnie działa w sferze publicznej. Po zmianie władzy w 2023 r. Dawtona została sponsorem Campusu Polska Przyszłości, a rodzina przekazała 130 tys. zł na kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego.
Wielgomasowie utrzymują życie prywatne z dala od mediów, z wyjątkiem córki przedsiębiorcy – Luny Wielgomas. Wokalistka reprezentowała Polskę na Eurowizji 2024 z utworem „The Tower”.
CPK ogłosił przetarg na tunel kolejowy pod lotniskiem. Planowana długość: 6 km
Działka w Zabłotni i śledztwo. Ustalenia WP
Działkę w Zabłotni Dawtona dzierżawiła od 2008 r. za 580 tys. zł rocznie. W grudniu 2023 r. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa sprzedał ją Piotrowi Wielgomasowi za 22,8 mln zł, za zgodą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Transakcję zatwierdzono 1 grudnia kilkanaście dni przed zmianą rządu.
Według Wirtualnej Polski wartość gruntu może wzrosnąć nawet do 400 mln zł po zmianie przeznaczenia i budowie infrastruktury kolejowej prowadzącej do Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wcześniej spółka CPK zabiegała o przejęcie tego terenu, uznając go za kluczowy dla linii Kolei Dużych Prędkości z Warszawy do planowanego lotniska.
Po publikacji informacji o sprzedaży premier Donald Tusk poinformował, że śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Dochodzenie dotyczy podejrzenia przekroczenia uprawnień przez urzędników i możliwego wprowadzenia CPK w błąd co do stanu prawnego nieruchomości.
KOWR zapowiedział współpracę z prokuraturą i możliwość skorzystania z prawa odkupu, jeśli zajdą przesłanki przewidziane w akcie notarialnym.
„Szprychy” to za mało? CPK oraz PKP PLK przygotowują docelową sieć kolejową
Sprzedaż działki odbyła się w czasie, gdy ministerstwem kierował Robert Telus, a jego zastępcą był Rafał Romanowski. Zgoda resortu została wydana pomimo zastrzeżeń spółki CPK. Obaj politycy zostali zawieszeni w prawach członka PiS do czasu wyjaśnienia sprawy.
WP ustaliła, że przed sprzedażą na działce znajdował się ciek wodny, którego obecność uniemożliwiała zbycie gruntu. W 2023 r. Wody Polskie przekwalifikowały go jednak na rów melioracyjny – decyzja zapadła dwa dni po wizycie ministra Telusa w Dawtonie.
Rzecznik Wód Polskich Filip Szatanik poinformował, że trwa kontrola wszystkich decyzji dotyczących tej nieruchomości. Prezes CPK Filip Czernicki stwierdził, że teren jest kluczowy dla budowy linii kolejowej nr 85. Wywłaszczenie mogłoby kosztować Skarb Państwa od kilku do kilkunastu milionów złotych.