Władze Kenii potwierdziły we wtorek rano katastrofę małego samolotu w nadmorskim hrabstwie Kwale. Maszyna leciała do popularnego rezerwatu Maasai Mara. Jak przekazał komisarz hrabstwa Kwale Stephen Orinde, na pokładzie znajdowali się wyłącznie zagraniczni turyści.

Kenijski Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował, że na pokładzie było 12 osób. Trwa dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy. Samolot typu Cessna Caravan rozbił się kilka minut po starcie z lądowiska Diani i stanął w płomieniach. Nikogo nie udało się uratować.

Służby nie podały na obecnym etapie, ile spośród osób obecnych na pokładzie samolotu to pasażerowie, a ile osób to członkowie załogi. Narodowość ofiar zostanie podana po zakończeniu identyfikacji zwłok.

Zobacz też: drony zaskoczyły Rosjan. Moment ataku na skład paliw