Tytuł okazał się sporym sukcesem. Sprzedając wirtualne działki jako NFT, studio Molyneuxa zgromadziło ponad 50 mln dolarów, a produkcja działa do dzisiaj. Twórca wstydzi się jednak tego projektu. Zapytany o niego w wywiadzie dla magazynu EDGE, stwierdził:
Gra nadal działa – ludzie grają w nią codziennie. Ale nie, nie jestem z niej dumny, ponieważ zasadniczo cała koncepcja crypto gamingu była błędna.
Uzyskane z gry środki pomogły jednak sfinansować kolejny, już niekorzystający z technologii blockchain projekt studia 22cans w postaci Masters of Albion. Ten tytuł ma być ostatnim w karierze Molyneuxa i pomaga w nim wielu byłych pracowników zespołu Lionhead. Projektant jest niezwykle podekscytowany tą grą, ale w wywiadzie dla EDGE przyznał też, że odczuwa pewien niepokój.
Nie wiem, czy to się uda. Ta gra jest dla mnie bardzo ważna, ponieważ w pewnym sensie dotyczy mojego odkupienia. Przyznaję teraz, że obiecałem zbyt wiele i powiedziałem rzeczy, których nie powinienem był mówić o Curiosity. Zrobiłem to jednak tylko dlatego, że uważałem, że w tamtym momencie było to słuszne. Dlatego Masters of Albion jest dla mnie tytułem odkupienia. Ale jest to również moja ostatnia gra. Tak po prostu jest.