Od emisji pierwszego odcinka pierwszej polskiej edycji „Hotelu Paradise” minęło już sporo czasu. Mimo tego format wciąż cieszy się olbrzymią sympatią widzów. Końca dobiegła właśnie 11. już odsłona tego randkowego reality-show. Oczywiście ona też generowała wielkie emocje.
Zwycięzcy 11. edycji „Hotelu Paradise”
O zwycięskiej parze zadecydowali byli mieszkańcy. Ci ostatecznie stanęli za Agatą oraz Kubą. Zanim para wkroczyła na ścieżkę lojalności, prowadząca format wyemitowała im specjalne materiały ze swoimi partnerami w roli głównej. Następnie zaczęli już kroczyć ku sobie ze złotymi kulami.
Zobaczenie tych wszystkich materiałów. Skonfrontowanie się z tym było mocne, jak się to wszystko widzi, słyszy – tłumaczyła Agata.
Nie ukrywajmy, tutaj nikt sam nigdzie daleko nie dojdzie. Tutaj trzeba zbudować szczerą, prawdziwą relację, której po prostu będziesz na tyle pewien, że nie będziesz się bał iść tą ścieżką i w głowie nie będziesz miał nawet cienia wątpliwości, że ta druga osoba mogłaby ci to zrobić. Ja tu nie patrzę na ten tłum, tylko idę prosto, patrząc jej w oczy i mówię, to co czuję – wyznał jej towarzysz.
Agata i Kuba musieli zdecydować, czy ktoś z nich rzuci kulą i zgarnie kasę dla siebie, czy też podzielą się główną wygraną, czyli 100 tys. złotych. Ostatecznie zakochani dotarli do ostatniego pola, na którym przez minutę patrzyli sobie głęboko w oczy, razem zabierając dla siebie całą wygraną.
