Nowelizacja ustawy o efektywności energetycznej (Dz.U. 2025 poz. 711) zakłada etapowe wprowadzanie minimalnej opłaty za ciepło oraz obowiązek zainstalowania zdalnych systemów pomiarowych zużycia ciepła najpóźniej do 1 stycznia 2027 r.
Celem regulacji jest ograniczenie tzw. pasożytnictwa cieplnego, czyli sytuacji, w której niektórzy lokatorzy budynków wielorodzinnych zakręcają grzejniki w swoim mieszkaniu i korzystają pośrednio z ciepła, które przenika do nich z mieszkań sąsiadów, nie ponosząc proporcjonalnych kosztów. Wspólnoty i spółdzielnie mają czas na wdrożenie nowych zasad do końca 2026 roku, ale mogą je stosować już w sezonie grzewczym 2025/26 – tłumaczyła na początku października „Gazeta Prawna”.
Jak wyjaśniała, do stycznia 2027 r. wszystkie ciepłomierze i podzielniki muszą mieć funkcję odczytu na odległość, a każdy lokal – nawet jeśli jego lokatorzy zakręcą wszystkie grzejniki w mieszkaniu – będzie płacił minimalną opłatę w wysokości co najmniej 15 proc. kosztów zmiennych. „Wspólnoty i spółdzielnie mogą uchwalać dodatkowe opłaty dla lokatorów, którzy celowo utrzymują w mieszkaniach zbyt niskie temperatury” – podawała „Gazeta Prawna”.
Nowe reguły łączą się z konsekwencjami finansowymi dla mieszkańców i zarządców. Koszty instalacji zdalnych liczników szacuje się na ok. 200–400 zł na mieszkanie.
Według ekspertów cytowanych przez „Gazetę Prawną” nowe przepisy nie rozwiążą wszystkich problemów. Potrzebne są także inwestycje w termomodernizację budynków i modernizację systemów grzewczych.