Jeśli Twoim telefonem jest Samsung Galaxy S20 FE, to producent „sugeruje” Ci jego wymianę na nowszy model. Wsparcie aktualizacyjne dla niego zostało niemal zakończone. Na jaki smartfon warto wymienić Samsunga S20 FE w 2025 roku? Mam dla Ciebie trzy ciekawe i opłacalne propozycje.
Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Ta sentencja jest teraz bardzo aktualna zwłaszcza dla właścicieli telefonu Samsung Galaxy S20 FE. Swego czasu był to szalenie popularny model, także w Polsce. Na pewno wylądował on w kieszeniach wielu Polaków, bo choćby i my często polecaliśmy go w promocjach.
Jeśli Samsung Galaxy S20 FE z 2020 roku ciągle jest Twoim prywatnym telefonem, to mam dla Ciebie niezbyt korzystną wiadomość, zwłaszcza jeśli zależy Ci na aktualizacjach systemu.
Samsung Galaxy S20 FE traci wsparcie 5 lat po premierze
Od premiery Samsunga Galaxy S20 FE i Samsunga Galaxy S20 Fe 5G minęło już pięć pełnych lat. Właśnie tak długie wsparcie Samsung obiecał temu telefonowi w dwóch wersjach. To zaś oznacza, że aktualizacja udostępniona przez producenta w październiku może być tą ostatnią.
Samsung Galaxy S20 FE / fot. producenta
Formalnie Samsung Galaxy S20 FE ciągle jest na liście urządzeń, które mają dostawać aktualizacje co kwartał. To jednak wkrótce się zmieni, zapewne nawet i w przyszłym miesiącu. Nawet jeśli nastąpi to później, jedno jest pewne: ostateczny koniec wsparcia dla Galaxy S20 FE to kwestia najbliższej przyszłości.
Jeśli koniec aktualizacji oznacza dla Ciebie koniec przygody z telefonem, to pewnie zaczniesz teraz szukać następcy dla swojego Samsunga Galaxy S20 FE. Postanowiłem trochę Ci pomóc i znalazłem trzy ciekawe smartfony, które mogą zastąpić Ci Twojego 5-letniego Samsunga.
Na jaki telefon przesiąść się z Samsunga Galaxy S20 FE?
Samsung Galaxy S25 FE to naturalny następca

Samsung Galaxy S25 FE / fot. producenta
Naturalnym wyborem dla Ciebie powinien być Samsung Galaxy S25 FE, kolejny następca Twojego telefonu. W — moim zdaniem — optymalnym wariancie 256 GB kosztuje on teraz 3399 złotych. Mówię o oficjalnych kanałach sprzedaży.
Samsung Galaxy S25 FE to dobry wybór dla tych osób, które bardzo przywiązały się do tego, co dał im Samsung Galaxy S20 FE. Nowy model to idealny przykład na to, jak powolną drogą ewolucji idzie Samsung.
Na papierze aparat fotograficzny przeszedł tylko małą metamorfozę. Minimalnie wzrosły rozmiary sensorów w przypadku jednostki głównej i teleobiektywu oraz rozdzielczość tego pierwszego. Na swoim miejscu pozostał za to praktycznie ten sam aparat ultraszerokokątny, w którym nie widać żadnej realnej poprawy. Dokładnie to samo mogę napisać o kamerce selfie.
Po przesiadce na nowego FE zauważysz pewnie trochę lepszy ekran, szybsze i dłuższe działanie, nowsze zaplecze łączności czy też znacznie szybszy czytnik linii papilarnych. Docenisz też, że będzie dostawał on aktualizacje jeszcze przez 7 kolejnych lat.
Myślę jednak, że przesiadka z Galaxy S20 FE na Galaxy S25 FE raczej nie da Ci wielkiej satysfakcji. Aż za bardzo poczujesz się jak w domu i moim zdaniem nie zauważysz wielkiej różnicy na plus.
Samsung Galaxy S25 to jeszcze lepszy wybór

Samsung Galaxy S25 / fot. producenta
Dlatego też uważam, że znacznie lepiej dopłacić i postawić na model Samsung Galaxy S25. Tak, wiem, trzeba do niego trochę dopłacić, konfiguracja 12/256 GB jest teraz dostępna od 3899 złotych. Sam bez wahania bym dopłacił te 500 złotych.
Największy skok zobaczysz w wydajności. Qualcomm Snapdragon 8 Elite z Galaxy S25 ciągle jest jednym z najmocniejszych procesorów na rynku. W benchmarkach osiąga on 4x więcej punktów niż Snapdragon z Galaxy S20 FE 5G, a od Exynosa z Galaxy S20 FE 4G jest jeszcze lepszy.
Samsung wprowadził też więcej zmian w zapleczu fotograficznym, dał ekran lepszy pod każdym względem i dorzucił eSIM. Wszystko to sprawia, że Samsung Galaxy S25 jest obecnie optymalnym zastępstwem dla Samsunga Galaxy S20 FE, zwłaszcza jeśli koniecznie chcesz zostać w ekosystemie producenta.
OnePlus 13 da Ci zupełnie inne, nowe doświadczenia

OnePlus 13 / fot. producenta
Jeśli jednak chcesz przeżyć coś zupełnie nowego, to za podobne pieniądze do powyższej dwójki dostępny jest OnePlus 13, notabene mój prywatny telefon. Wariant 12/256 GB upolujesz teraz za 3549 złotych, czyli mniej więcej w połowie drogi między Galaxy S25 FE a Galaxy S25.
Z pełną odpowiedzialnością za swoje słowa stwierdzam, że OnePlus 13 to telefon lepszy od wszystkich Samsungów wymienionych w tym artykule. Zaufaj mi, przeskakując na niego z Galaxy S20 FE, doświadczysz niesamowitego przeskoku technologicznego.
Szczególnie wielką zmianę doświadczysz w mocy ładowania. OnePlus 13 z baterią 6000 mAh dociera do 100% na kablu blisko trzykrotnie szybciej niż Samsung Galaxy S20 FE z 4500 mAh. To prawdziwy pogrom.
Do tego dostaniesz jeszcze dużo, dużo bogatsze zaplecze fotograficzne, a i o aktualizacje nie musisz się martwić. To już inne czasy, teraz nawet chińskie flagowce pokroju OnePlus 13 dostają 4 kolejne wersje Androida i 6 lat łatek zabezpieczeń.
Przywołując tu OnePlus 13, nie chcę specjalnie go promować. Pokazuje on jednak to, że Samsung w porównaniu z konkurencją rozwija się dużo wolniej. Trudniej dostrzec na kolejnych modelach to, jak przez lata polepszyły się nasze telefony.
Poznaj polecane telefony Samsung
Mimo wszystko chcesz pozostać przy firmie Samsung, ale dwie powyższe propozycje nie są dla Ciebie? Zachęcam Cię więc do zapoznania się z moim zestawieniem telefonów Samsung Galaxy, które warto teraz kupić:
Kupujesz telefon Samsunga? Zerknij na nasz ranking polecanych smartfonów w 2025 roku
 
				
	