Pierwszoligowiec chciał jak najszybciej rozstrzygnąć losy meczu. Już w siódmej minucie Polonia przeprowadziła składną akcję – Kacper Terlecki płasko dośrodkował do Tomasza Gajdy, który bez trudu pokonał golkipera.

Chwilę później Gajda wykonywał rzut wolny z dość trudnej pozycji. Kluczowy zawodnik gości zdecydował się na uderzenie i przełamał ręce bramkarza. Nie da się ukryć, że Alessio Valion mógł zachować się w tej sytuacji lepiej.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. „Nie chciałbym przynieść wstydu”

Do kuriozalnej sytuacji doszło w 16. minucie. Gajda swoim dośrodkowaniem z rzutu rożnego sprawił sporo problemów bramkarzowi, któremu nie pomógł też Nikolas Wróblewski. Finalnie gol został zapisany na konto Gajdy – tym samym 29-latek skompletował hat-tricka.

Drużyna z zaplecza Ekstraklasy nie zwalniała tempa. Kacper Michalski minął Valiona, który skiksował przed polem karnym, ale nie trafił do pustej bramki. Bliski szczęścia był Oliwier Kwiatkowski, jednak jego strzał na linii bramkowej zatrzymał Łukasz Piszczek.

Jakub Apolinarski popisał się celnym dośrodkowaniem z prawej flanki. Terlecki podłączył się do akcji ofensywnej i strzałem głową nie dał bramkarzowi szans na reakcję. Tuż przed zmianą stron Jakub Arak również znalazł drogę do siatki, lecz gol został anulowany, ponieważ wcześniej Michalski dopuścił się zagrania ręką.

Po przerwie Kwiatkowski jeszcze raz miał dogodną okazję do zdobycia bramki. Piszczek ponownie interweniował w ostatniej chwili. Następnie były reprezentant Polski pozazdrościł Gajdzie i także mógł zdobyć bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Futbolówka zatrzymała się na poprzeczce po jego próbie.

W 61. minucie bytomianie rozmontowali defensywę ekipy z Goczałkowic. Grzegorz Szymusik wystąpił w roli asystenta i 17-letni Antoni Burkiewicz sprawił, że Valion piąty raz musiał wyciągać piłkę z siatki.

Ozdobą tego spotkania było trafienie Patryka Stefańskiego. 10 minut przed upływem podstawowego czasu gracz Polonii dwukrotnie podbił sobie piłkę w polu karnym, po czym potężnym strzałem posłał ją do siatki.

Stefański do gola dołożył jeszcze asystę. Kamil Wojtyra wykorzystał jego dogranie i przytomnym strzałem przypieczętował awans Polonii.

Piszczek rozegrał 67 minut, dwoił się i troił, natomiast jego zespół nie był w stanie zagrozić faworytom. Polonia Bytom pokonała LKS II Goczałkowice Zdrój 7:0, zapewniając sobie przepustkę do 1/8 finału STS Pucharu Polski.

LKS II Goczałkowice Zdrój – Polonia Bytom 0:7 (0:4)
0:1 – Tomasz Gajda 7′
0:2 – Tomasz Gajda 14′
0:3 – Tomasz Gajda 16′
0:4 – Kacper Terlecki 34′
0:5 – Antoni Burkiewicz 61′
0:6 – Patryk Stefański 80′
0:7 – Kamil Wojtyra 87′