Widzowie spektaklu fotografowali aktorkę, gdy występowała nago na scenie

Pesta i Schejbal o tym, jak zniknęła magia teatralnego bufetu

Niedawno w sieci wybuchła burza po tym, jak okazało się, że publiczność gdańskiego Teatru Wybrzeże nagrywała i fotografowała aktorkę w momencie, gdy występowała nago na scenie. Sprawa wywołała prawdziwe oburzenie, a teraz odniósł się do niej sam ośrodek. Teatr Wybrzeże wydał specjalne oświadczenie. Widzowie spektaklu fotografowali aktorkę, gdy występowała nago na scenie

Justyna Bartoszewicz to polska aktorka, którą można oglądać między innymi w spektaklu „Memling, czyli historia końca świata” w gdańskim Teatrze Wybrzeże. Podczas jednego z ostatnich przedstawień artystkę spotkała niezwykle przykra sytuacja, która wywołała prawdziwe oburzenie w sieci. Widzowie bowiem w pewnym momencie wyciągnęli swoje telefony i zaczęli nagrywać oraz fotografować Justynę Bartosiewicz, gdy występowała kompletnie nago. Publiczność została wcześniej uprzedzona o zakazie tego typu praktyk. Nie wszyscy się jednak do tego zastosowali.

Justyna Bartosiewicz zabrała głos w tej sprawie w mediach społecznościowych. Wyznała, że była niezwykle zasmucona i rozczarowana postawą gości teatru. Wyznała, że o wszystkim została poinformowana przez koleżankę, która tego dnia również zasiadła na widowni. Kobieta zwróciła uwagę jednemu z widzów.

Sytuacja z wczorajszego spektaklu „Memling, czyli historia końca świata” bardzo mnie przygnębiła. […] Mimo wyraźnych zakazów fotografowania i filmowania byli widzowie, którzy w scenach nagości nie mieli skrupułów przed użyciem telefonu. […] Jeden z widzów siedział w rzędzie przed moją koleżanką. Jestem dumna z jej prawidłowego impulsu. Niesubordynowany widz otrzymał kuksańca z kolana. […] Może trzeba by przeprowadzać widzom jakiś krótki kurs savoir-vivre teatralnego

– napisała Justyna Bartosiewicz na Facebooku.

Teatr Wybrzeże zabrał głos po skandalicznym zachowaniu publiczności

Justyna Bartosiewicz w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreśliła, że takie zachowanie jest nie tylko niestosowne, ale również i niebezpieczne. Nigdy bowiem nie wiadomo, do czego zostaną wykorzystane takie zdjęcia i nagrania. Aktorka dodała, że używanie telefonów podczas trwającego spektaklu, nawet w celu sprawdzenia godziny, jest bardzo rozpraszające do występujących artystów.

Niedługo potem w sprawę zaangażował się także Teatr Wybrzeże, który wydał specjalne oświadczenie. Dyrekcja ośrodka zapewniła, że osoby nagrywające lub fotografujące aktorów podczas ich występów będą od teraz wypraszane z sali.

Prosimy o uszanowanie praw autorskich twórców oraz komfortu aktorek i aktorów, którzy w niektórych scenach występują w intymnych sytuacjach. Zadbajmy razem o to, by teatr pozostał miejscem prawdziwego spotkania, tu i teraz