W środę na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Bogucki zapowiedział, że Pałac Prezydencki przygotuje projekt ustawy lub ustaw, mający na celu uporządkowanie sytuacji w sądownictwie i jeszcze w tym roku wniesie pakiet rozwiązań do Sejmu.
Szef Kancelarii Prezydenta pytany o przygotowany przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka projekt zmian w sądownictwie ocenił, że nie jest on kompromisowy, ponieważ uderza w jedną trzecią polskich sędziów.
Bogucki: Ustawa Żurka bez szans na podpis prezydenta
– Powiem wprost: projekt ministra sprawiedliwości nie jest żadnym kompromisem. To powrót do koncepcji zaprezentowanej przez Adama Bodnara – uwłaczającej prawie 3500 polskich sędziów, pogardliwie nazywanych „neosędziami”. Mamy do czynienia z próbą stygmatyzowania jednej trzeciej polskich sędziów – ocenił Bogucki.
Jak dodał, „segregacja jakiejkolwiek grupy społecznej czy zawodowej na kategorie czy – jak proponują rządzący – kolory, przypomina najgorsze czasy”.
Według niego projekt podziału sędziów na lepszych i gorszych tylko ze względu na datę ich powołania jest nie tylko absurdalny, ale przede wszystkim całkowicie bezprawny. – To pogłębianie chaosu bezprawia – oświadczył szef KPRP.
Jego zdaniem, „nie ma żadnych szans na to, aby taka ustawa – gdyby oczywiście została w tej formie przyjęta przez parlament – zyskała podpis prezydenta”.
Nawrocki: Nie zgodzę się na segregowanie sędziów na neosędziów i paleosędziów
Prezydent Karol Nawrocki wręczając nominacje sędziowskie i asesorskie mówił, że nie zgodzi się na to, żeby politycy stosowali prawo tak, jak im się wydaje.
– Nie zgodzę się na segregowanie sędziów na neosędziów i paleosędziów. Sędziami są ci, których nominuje każdy kolejny prezydent RP. Nie dajcie sobie wmówić, że wśród sędziów są jakiekolwiek kategorie – oświadczył Nawrocki podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim 14 października.
Ustawa ministra Żurka, nazywana „praworządnościową” zakłada m.in., że część tzw. neosędziów straci swój status.
Czytaj też:
„Bardzo żałuję”. Premier o słowach prezydenta