Największa prywatna spółka naftowa w Rosji, Łukoil, podjęła decyzję o sprzedaży swoich aktywów zagranicznych po nałożeniu na nią sankcji przez Departament Skarbu USA.
Obecnie Łokoil ma udziały w projektach rozwoju złóż ropy naftowej w Azerbejdżanie, Kazachstanie, Uzbekistanie, Iraku, Egipcie i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a także w Ameryce Łacińskiej, Afryce Zachodniej i Środkowej.
Firma posiada również rafinerie ropy naftowej w Bułgarii, Rumunii i Holandii, a także sieć stacji benzynowych w Unii Europejskiej.
Sprzedaż zagranicznych aktywów. Zniżka do 70 proc.
Według ekspertów, na których powołuje się Moscow Times, łączna wartość aktywów zagranicznych Łukoilu wynosi około 10 mld dolarów, ale ze względu na presję sankcji będą one musiały zostać sprzedane z 50-70 proc. zniżką.
Po nałożeniu sankcji na Łukoil, Departament Skarbu USA zezwolił na związki z firmą do 21 listopada. Analitycy twierdzą, że sfinalizowanie transakcji przed tą datą jest dość trudne, ponieważ typowy okres sprzedaży takich aktywów wynosi 6-12 miesięcy.
Łokoil zbywa swoje aktywa w USA i UE, ale zachowuje spółki zależne działające na terytorium Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) i na Bliskim Wschodzie. Chodzi o uniknięcie całkowitej konfiskaty aktywów w krajach nieprzyjaznych.
Sankcje Trumpa na Łukoil
Zagraniczne aktywa Łukoilu odpowiadają za ponad 6,5 proc. produkcji ropy naftowej w spółce i prawie połowę produkcji gazu, podczas gdy zagraniczne rafinerie odpowiadają za jedną czwartą całkowitego wolumenu rafinacji ropy naftowej.
Po ogłoszeniu sprzedaży aktywów zagranicznych akcje Łukoilu na giełdzie moskiewskiej straciły ponad 7 proc. W opinii analityków rosyjskiego Alfa Banku, sprzedaż aktywów będzie równoznaczna z ograniczeniem produkcji i rafinacji paliw przez tę największą prywatną spółkę naftową w Rosji.
Czytaj też:
Nowe sankcje USA i UE na Rosję. Ostra reakcja Chin