Jak relacjonują mężczyźni w mediach społecznościowych, do zdarzenia doszło, gdy wysiedli z samochodu i złapali się za ręce. Para podkreśla, że nie robiła nic niestosownego, a mimo to jeden z przechodniów zareagował na ich gest agresją.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Kto padł ofiarą homofobicznego ataku?
  • Jak zareagowali Błażej Stencel i Kamil Krupicz na incydent?
  • Gdzie doszło do incydentu z homofobią?
  • Co zrobili mężczyźni po ataku?

„Jak zobaczył, że mamy splecione dłonie, to normalnie jakby diabeł się w nim rodził. Stał się czerwony, jednocześnie biały i zaczął wykrzykiwać w naszą stronę naprawdę bardzo brzydkie epitety” — opowiedzieli na Instagramie.

Choć Stencel i Krupicz zaznaczają, że rzadko spotykają się z nietolerancją, ten incydent wstrząsnął nimi. Prezenter przyznał, że nie wiedzieli, jak powinni zareagować w takiej sytuacji. Postanowili jednak nie zostawiać sprawy bez odpowiedzi.

Postanowili podjąć działania, które miały na celu udokumentowanie zdarzenia. „Pobiegliśmy za panem, który schował się w banku. Oczywiście on cały czas krzyczał w naszą stronę, my zaczęliśmy go nagrywać, ale wiemy, że to jest niezgodne z prawem, więc nie możemy tego wizerunku publikować i nie będziemy tego nigdzie rozpowszechniać” — wyjaśnili na Instagramie.

Stencel przyznał, że nie udało im się nawiązać rozmowy z mężczyzną, który ich zaatakował. „Nie wiem, co w takiej sytuacji trzeba zrobić” — dodał prezenter, wyrażając swoje zaskoczenie i bezradność wobec zaistniałej sytuacji.

Zobacz też: