Legia Warszawa pokonała w Lidze Konferencji Szachtar Donieck. Po ostatnim gwizdku spore zastrzeżenia do kibiców z Łazienkowskiej miał bramkarz Kirił Fesiun. „Bydło” – powiedział. Młody Ukrainiec przeprasza za te słowa.

– Szczerze mówiąc, widziałem ich na trybunach dopiero około 40. minuty. Usłyszałem kilka zdań. No i to tyle. Bydło, szczerze mówiąc. Nie było to zbyt dobre. […] Prezentowaliśmy się całkiem nieźle, ale straciliśmy dwa gole i przegraliśmy. (…) Emocje były bardzo pozytywne, bo długo na to czekałem, bardzo tego chciałem. Ale debiut (na europejskiej arenie – red.) nie poszedł najlepiej, bo zanotowaliśmy porażkę – stwierdził ukraiński bramkarz przed kamerami.

Jak można się domyśleć, słowa te poniosły się szerokim echem.

We wspomnianym starciu rozgrywanym na stadionie Wisły Kraków górą była ekipa z Warszawy. Trzy punkty zapewniło jej trafienie Rafała Augustyniaka bezpośrednio z rzutu wolnego. 

Popularne

Szachtar nie zapomniał o słowach swojego bramkarza. Opublikował w mediach społecznościowych przeprosiny 23-latka.

– To był mój debiut w europejskich pucharach w barwach Szachtara. Po stracie gola w ostatniej minucie emocje wzięły w górę i wpłynęły na mój komentarz. Przyznaję, że mój komentarz – kiedy użyłem obraźliwego określenia wobec kibiców Legii – był błędem. Szczerze żałuję tego, co powiedziałem, szanuję wszystkich kibiców i wierzę, że piłka nożna powinna łączyć, a nie dzielić ludzi – oznajmił młodzieżowy reprezentant kraju. 

Szachtar aktualnie z dorobkiem 21 punktów przewodzi w ligowej tabeli. Fesiun zagrał w tym sezonie dwukrotnie.