FC Barcelona podchodziła do sezonu 2025/2026 z wielkimi nadziejami. Po świetnych poprzednich rozgrywkach, kibice w Katalonii liczą nie tylko na obronę tytułu mistrzowskiego, ale triumf w Lidze Mistrzów. I choć nic nie jest oczywiście stracone, to ekipa Hansiego Flicka notuje niemały falstart i nie wygląda tak dobrze, jak w pierwszej części roku. Głównym tego powodem są kontuzje.

Zobacz wideo Niesmak po meczu Legii z SzachtareNiesmak po meczu Legii z Szachtarem? „Znów fatalne zachowanie kibiców”m? „Znów fatalne zachowanie kibiców”

„Szpital” w Barcelonie. Nie wiedzą, co robić

Problemy zdrowotne nie opuszczają Barcelony od samego początku sezonu. Ból głowy Hansiego Flicka nie ustaje, a wygląda na to, że jego drużynę czeka największe dotychczasowe wyzwanie. W ciągu najbliższych tygodni będzie musiała bowiem radzić sobie bez Pedriego. Hiszpański pomocnik doznał kontuzji uda i nie zagra może nawet do końca listopada.

Sport” twierdzi, że niemiecki szkoleniowiec Barcy staje się bezsilny. „Flick od tygodni zapewnia, że analizuje przyczynę aż tak wielu dolegliwości wśród piłkarzy. Szczególnie że niektóre z nich są bardzo poważne. Wygląda jednak na to, że nie znajduje ani odpowiedzi, ani sposobu, aby tę falę kontuzji powstrzymać” – czytamy na portalu znanej gazety.

Jak policzyli Hiszpanie, w Barcy jest już tylko „ośmiu ocalałych”.

„W środę pojawiła się nowa ofiara, Pedri. I jest już piętnastu graczy (!), którzy podczas tego sezonu mieli problemy fizyczne. Łącznie tylko ośmiu graczy Barçy jest ocalałych. To Szczęsny, Araujo, Gerard Martín, Cubarsí, Eric García, Casadó, Rashford oraz Roony. Oznacza to, że 65 procent składu znajdowało się w pewnym momencie w raporcie medycznym” – analizuje „Sport”.

ZOBACZ TEŻ: Hiszpanie nie mają wątpliwości ws. Szczęsnego. „Trwa odliczanie”

FC Barcelona w niedzielę, 2 listopada, zmierzy się z Elche.