Ta sprawa wstrząsnęła Polską. Wiosną tego roku w Mławie doszło do zabójstwa 16-letniej Mai. W piątek Sąd Okręgowy w Płocku nie uwzględnił wniosków o list żelazny dla 18-letniego Bartosza G., podejrzanego o zabójstwo dziewczyny. Został on zatrzymany w Grecji.




Komenda Powiatowa Policji w Mławie /Marcin Bednarski /PAP


Komenda Powiatowa Policji w Mławie
/Marcin Bednarski /PAP

  • Sąd Okręgowy w Płocku odrzucił wnioski o list żelazny dla 18-letniego Bartosza G., podejrzanego o zabójstwo 16-letniej Mai K. w Mławie.
  • Decyzja sądu została podjęta ze względu na etap śledztwa oraz sprzeciw prokuratora, który jest wymagany do wydania listu żelaznego na tym etapie postępowania.
  • Bartosz G. został zatrzymany w Grecji na podstawie europejskiego nakazu aresztowania, a grecki sąd ma wkrótce rozstrzygnąć o jego wydaniu Polsce.
  • Po więcej aktualnych informacji zapraszamy na RMF24.pl.

Sąd, rozpoznając wnioski, przede wszystkim uwzględnił sytuację procesową, czyli etap, na jakim znajduje się śledztwo. Kiedy wniosek o wydanie listu żelaznego jest złożony na etapie postępowania przygotowawczego, warunkiem jego uwzględnienia jest brak sprzeciwu prokuratora. W tej sprawie prokurator złożył sprzeciw – powiedziała dziennikarzom rzeczniczka płockiego Sądu Okręgowego Iwona Wiśniewska-Bartoszewska.

Jak przyznała, na piątkowe rozstrzygnięcie, w którym sąd odrzucił wnioski o list żelazny, możliwe jest zażalenie do sądu wyższej instancji.

Tak, będziemy składać zażalenie do Sądu Apelacyjnego w Łodzi – zapowiedział mecenas Paweł Aranowski, reprezentujący Bartosza G. Podkreślił, że 18-latek „chce wrócić do Polski, chce, żeby proces się odbył, ale chce być bezpieczny”. Przywołał w tym kontekście pojawiające się w mediach społecznościowych groźby wobec jego klienta. Dlatego walczymy o list żelazny, o bezpieczeństwo i uczciwy proces – dodał obrońca.

Prokurator Edyta Kochanowska z płockiej Prokuratury Okręgowej potwierdziła, że podczas piątkowego posiedzenia sądu złożyła sprzeciw wobec wniosków o wydanie listu żelaznego dla Bartosza G. Wynika to z okoliczności sprawy, o których nie mogę w tej chwili szerzej powiedzieć – zaznaczyła.

Do płockiego Sądu Okręgowego wpłynęły dwa wnioski o list żelazny dla Bartosza G. – od obrońcy, a także od matki podejrzanego, gdy był on jeszcze niepełnoletni. Posiedzenie sądu w ich sprawie było niejawne. W sądzie obecna była matka Bartosza G.

Śledztwo, dotyczące zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem 16-letniej Mai K., do którego doszło pod koniec kwietnia, wszczęła Prokuratura Rejonowa w Mławie, a obecnie prowadzi płocka Prokuratura Okręgowa. O dokonanie tego przestępstwa podejrzany jest 18-letni obecnie Bartosz G., za którym na początku maja, gdy wyjechał do Grecji – był wtedy jeszcze niepełnoletni – wydany został europejski nakaz aresztowania (ENA).

To właśnie na jego podstawie, wkrótce po jego wydaniu, Bartosz G. został zatrzymany przez grecką policję, a grecki sąd pierwszej instancji z końcem maja zdecydował o przekazaniu go Polsce. Od tego nieprawomocnego postanowienia odwołała się obrona podejrzanego. W drugiej instancji grecki sąd ma podjąć ostateczną decyzję w tej sprawie w najbliższym czasie.

Według dotychczasowych ustaleń śledztwa Bartosz G. i jego ofiara Maja K. spotkali się 23 kwietnia i tego dnia wieczorem doszło do zabójstwa. Oficjalne zgłoszenie o zaginięciu 16-latki wpłynęło 24 kwietnia, przy czym 29 kwietnia jedno z jej rodziców powiadomiło, że prawdopodobnie została ona pozbawiona wolności.

Poszukując Mai K., policja informowała, że ostatni raz była ona widziana 23 kwietnia, gdy wyszła z domu do mieszkającego w pobliżu kolegi.

Zwłoki nastolatki odnaleziono 1 maja w zaroślach w pobliżu zakładu produkcyjnego należącego do rodziny podejrzanego. Wszczęte zostało wówczas śledztwo, w ramach którego wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutu zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem właśnie Bartoszowi G.

Za taki czyn grozi od 15 do 30 lat więzienia, bowiem zgodnie z przepisami nieletniego nie można skazać na dożywocie.

Według greckich mediów, w tym portalu ekathimerini.com., Bartosz G., który w Grecji został zatrzymany po odkryciu zwłok nastolatki, nie zgodził się 5 maja przed sądem w Salonikach w ramach wstępnej procedury na wydanie do Polski. Miał powołać się przy tym na groźby kierowane wobec niego i jego rodziny.

Wcześniej – jako podejrzany o zabójstwo – został zatrzymany w hotelu w miejscowości Katerini, gdzie przebywał w ramach szkolnego wyjazdu związanego z wymianą uczniów. Na czas wydania ostatecznego postanowienia w jego sprawie trafił jako aresztowany do specjalnego ośrodka dla nieletnich.

Na podstawie dokumentów związanych z ENA niektóre greckie media podawały na początku maja, że podejrzany miał zaciągnąć 16-latkę do warsztatu stolarskiego, gdzie wielokrotnie uderzał ją siekierą albo młotkiem, a następnie oblał jej ciało substancją chemiczną, powodując oparzenia. Prokuratura nie komentuje tych doniesień, powołując się na dobro prowadzonego śledztwa.

Przeprowadzona 6 maja sekcja zwłok Mai K. wykazała wstępnie, że przyczyną jej zgonu były rozległe obrażenia głowy. Sekcja ta – jak informowała prokuratura – trwała około pięciu godzin, a w jej trakcie pobranych zostało wiele próbek do dalszych badań, w tym biologicznych.

Bartosz G. po próbie samobójczej pod koniec maja został przewieziony do szpitala, a na początku czerwca przeniesiony z oddziału intensywnej opieki medycznej na inny oddział. Gdy stan jego zdrowia się poprawił, ponownie trafił do specjalnego ośrodka dla nieletnich, oczekując na ostateczne rozstrzygnięcie greckiego sądu w sprawie wydania go Polsce.

W lipcu Sąd Okręgowy w Płocku nie uwzględnił zażalenia na decyzję o tymczasowym aresztowaniu 17-letniego jeszcze wówczas Bartosza G.

W piątek ulicami Mławy przeszedł Marsz Białych Aniołów, poświęcony pamięci zamordowanej w kwietniu 16-letniej Mai. Jego uczestnicy podkreślali, że to pokojowy protest przeciwko przemocy, hejtowi w sieci i powszechnej agresji wśród młodych.