O 3,4 proc. rok do roku podrożały w krajach strefy euro usługi, żywność o 2,5 proc., wyroby przemysłowe o 0,6 proc., a energia razem z paliwami staniała o 1 proc. To wszystko składa się na spadek rocznej inflacji (HICP) do 2,1 proc. w październiku z 2,2 proc. we wrześniu — wynika z danych Eurostatu.

Innymi słowy w strefie euro dzieje się podobnie do tego, co obserwujemy w Polsce, bo według piątkowych danych inflacja CPI spadła do 2,8 proc. rdr z 2,9 proc. miesiąc wcześniej.

Ceny najszybciej rosły w krajach bałtyckich, czyli w Estonii (4,5 proc. rdr) i na Łotwie (4,2 proc.). Ponad średnią dla strefy euro inflacja była też w: Austrii, Chorwacji, na Słowacji i na Litwie. Druga strona medalu, czyli najniższa inflacja w październiku cechowała: Cypr, Francję i Włochy.

Największy spadek rocznego wskaźnika inflacji w porównaniu z wrześniem nastąpił w Estonii i na Słowacji – po 0,8 pkt proc. Jednak to kraje, które notowały najwyższe poziomy inflacji w strefie euro. Mocny spadek dynamiki cen odnotowała też Finlandia, gdzie nastąpiło zejście z poziomu 2,2 proc. rdr we wrześniu do 1,1 proc. w październiku.

Czytaj także w BUSINESS INSIDER

Było jednak jednocześnie pięć krajów, w których inflacja przyśpieszyła: Słowenia, Cypr, Hiszania, Austria i Portugalia.

W przypadku Austrii decydował największy wzrost cen w strefie euro, a chodzi o wzrost cen energii o 12,3 proc. rdr w tym paliw. Energia drożała tylko w pięciu na 12 krajów strefy euro. Poza Austrią były to: Chorwacja (+3,7 proc. rdr), Holandia (+2,1 proc. rdr), Belgia (+1,2 proc. rdr) i Słowacja (+1,1 proc.).

Mocno (+7,5 proc. rdr) drożały usługi na Słowacji i w Chorwacji (+7,3 proc.).