Spółki mediów publicznych – czyli Telewizja Polska, Polskie Radio, 17 regionalnych rozgłośni publicznych i Polska Agencja Prasowa – w stan likwidacji zostały postawione pod koniec grudnia 2023 roku. Postanowił o tym ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz.
Decyzja nastąpiła niedługo po tym, jak prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową zakładającą przekazanie nadawcom publicznym kolejnej rekompensaty abonamentowej z budżetu państwa. W konsekwencji od początku ub.r. owi nadawcy dostają regularnie dotacje wprost z kasy państwa, o które wcześniej wnioskują.
Ministra kultury: nie cofniemy teraz likwidacji
Wygląda na to, że taki stan nieprędko się zmieni. – Nie cofniemy likwidacji mediów publicznych teraz, to jest jasna deklaracja – powiedziała ministra kultury i dziedzictwa narodowego Marta Cienkowska, przedstawiając w czwartek projekt ustawy medialnej.
 
 
– Chcemy wprowadzić nowe standardy i tylko ustawą, po naprawdę długich dyskusjach wewnętrznych, jesteśmy w stanie zmienić sytuację mediów publicznych w Polsce – dodała.
O wycofanie się ze stanu likwidacji spółek mediów publicznych zaapelowano niedawno w piśmie skierowanym do premiera Donalda Tuska. Podpisało je 564 osób pracujących w kilkunastu rozgłośniach regionalnych Polskiego Radia.
W piśmie zwrócono uwagę na konsekwencje, jak obecny stan prawny ma dla pracowników. – Nie możemy korzystać z przywilejów prawa pracy i osłon wynikających z wieku lub przynależności do ciał zarządczo-nadzorczych organizacji związkowych. Nie możemy wziąć kredytu w banku, a często nawet przedłużyć umowy o kartę kredytową. W wielu spółkach często pojawiała się informacja o możliwej niewypłacalności w kolejnych miesiącach – wyliczyli.
TVP na razie bez likwidacji kanałów. „Niedopuszczalne prawnie”
Jak już informowaliśmy, ich apel poparli członkowie Stowarzyszenia Ludzi Mediów Woronicza 17. – Popieramy list do przedstawiciela władzy, która nie dotrzymuje obietnic, lekceważy opinie społeczne, nie rozumie znaczenia obiektywnych, niezależnych mediów publicznych. Po wyborach liczyliśmy nie tylko na rozliczenie draństw w telewizji Kurskiego, namiestnika PiS, ale też na przywrócenie godności pracownikom. Tak się nie stało – ocenili.
Koniec likwidacji, gdy nowa ustawa medialna wejdzie w życie
Przedstawiony w czwartek projekt nowelizacji ustawy medialnej zakłada m.in. zniesienie abonamentu radiowo-telewizyjnego (w zamian za stałą dotację z budżetu państwa), likwidację Rady Mediów Narodowych wraz z powrotem jej kompetencji do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, której skład ma zostać poszerzony, a kadencja obecnego składu – wygaszona. Firmy mediów publicznych mają mieć jednoosobowe zarządu wybierane przez KRRiT w konkursach.
 
Codziennie rano
Oferty pracy
50 tysięcy subskrybentów
Dziękujemy za zapisanie się do newsletteraWirtualne Media
 
 
Marta Cienkowska zapowiedziała, że stan likwidacji mediów publicznych zostanie cofnięty wraz z wejściem w życie nowych przepisów.
– Wtedy, kiedy będziemy mogli wprowadzić zmiany, media publiczne będą całkowicie odpolitycznione, będą miały nowe zasady funkcjonowania, będziemy mieć nowe zarządy, nowy budżet, stabilne finansowanie – podkreśliła.
Bez negocjacji z prezydentem
Szefowa resortu kultury stwierdziła, że propozycji nowych przepisów nie trzeba uzgadniać z Pałacem Prezydenckim. Zwróciła uwagę, że przeprowadzone już zostały konsultacje założeń do projektu ustawy (ministerstwo otrzymało ponad 100 stanowisk ze środowiska mediów i twórców), a sam projekt jako wychodzący z rządu będzie podlegał konsultacjom społecznym.
– Po prostu przedstawimy panu prezydentowi tę ustawę do podpisu. Uważamy, że ona nie potrzebuje negocjacji, bo ona już jest wynegocjowana ze społeczeństwem – stwierdziła.
 
 
Cienkowska jest przekonana, że ustawa zyska przychylność Karola Nawrockiego. – Myślę, że pan prezydent chce uchodzić przede wszystkim za osobę, która dba o Polki i Polaków, o sytuację budżet państwa. Tamta strona krytykuje media publiczne, my chcemy zmienić sytuację mediów publicznych, żeby były transparentne, funkcjonowały lepiej niż do tej pory – powiedziała.
– Trochę nie wyobrażam sobie sytuacji, w której pan prezydent, również biorąc pod uwagę sytuację europejskiego Aktu o wolności mediów, tej ustawy nie podpisze – przyznała.
Pomysły PiS-u na media publiczne. Kurski: żeby Republika i wPolsce24 nie zostały na lodzie
Od początku swojej kadencji Karol Nawrocki zawetował zdecydowaną większość ustaw uchwalonych przez parlament. Nie zgodził się też z decyzjami Sejmu i Senatu, które odrzuciły sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 2024 rok.
 
 
– Oświadczam, że kategorycznie nie zgadzam się z argumentacją zawartą we wskazanych wyżej uchwałach Sejmu oraz Senatu (o odrzuceniu sprawozdania KRRiT –przyp.) i w związku z tym nie potwierdzam wygaśnięcia kadencji członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – stwierdził w pierwszej połowie października.