Podczas Halloween w wielu miejscach w Polsce dzieci zamiast tradycyjnych cukierków natrafiały na niebezpieczne „niespodzianki”. Na Mazowszu jeden z rodziców odkrył wśród słodyczy kawałki niebieskiej plasteliny, zamiast oczekiwanych cukierków.
Z kolei na grupach lokalnych, mieszkańcy dzielą się relacjami z incydentów, które coraz częściej mają charakter wandalizmu. Jedna z internautek z Jędrzejewa opisała niepokojącą sytuację. „Cukierki stały na stole do wzięcia, nie było nas 30 minut w domu. Dla niektórych dzieci cukierki w Halloween to za mało. Jedni pukają do drzwi i od razu mówią, że mają ze sobą jajka, a inni? Elewacja, klamka, płytki, poręcz, wycieraczki – wszystko w zielonej farbie. I cukierki zabrane. Wstyd i wandalizm!!!” – napisała.
Straszne nocowanie pod wodą. Wydarzenie przyciąga turystów z całej Polski
Podobne sytuacje mają miejsce w całej Polsce. W Wołominie na osiedlu Niepodległości internauci opisują akty chuligaństwa. „Dziękuję bardzo zbierającym cukierki (którzy pojawili się koło godziny 17), którym otworzyłam, a w podzięce tak ładnie udekorowali klatkę schodową ketchupem” – przekazała internautka.
Rosnąca liczba niebezpiecznych „psikusów” może być inspirowana mediami społecznościowymi, gdzie młodzież dzieli się pomysłami na coraz bardziej agresywne żarty. Dlatego rodzice powinni zachować szczególną czujność, a dzieci – jeśli biorą udział w halloweenowej zabawie – informować o tym dorosłych i unikać samodzielnego sięgania po pozostawione cukierki.
Tegoroczne Halloween w Polsce, mimo rosnącej popularności święta, pokazało, że zabawa może przybrać nieprzyjemny i niebezpieczny charakter.