Mogło się wydawać, że wraz z zakończeniem przygody z „TzG”, szum wokół Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza ucichnie, ale nic z tego – tancerka i aktor w ostatniej chwili zrezygnowali z udziału w nagraniach kabaretu, do których wcześniej się zobowiązali, stawiając produkcję i Polsat w mocno niezręcznej sytuacji. Wybuchła afera.

Agnieszka z Marcinem podgrzewają zainteresowanie wokół siebie i od kilku dni wprowadzają swoich fanów w nastrój oczekiwania na nowe wyzwania. Na początku tygodnia zasugerowali, że zamknięcie jednych drzwi otwiera kolejne możliwości, co może mieć związek z ich odpadnięciem z „Tańca z Gwiazdami”, które odbyło się w atmosferze skandalu. Zdaje się, że para kompletnie nie przejmuje się medialną burzą, którą rozpętała swoimi poczynaniami.

TYLKO U NAS! Marcin Rogacewicz mówi o swoim warzywniaku i pozdrawia wszystkich klientów! Na nowo otworzy biznes?

Szczegóły dotyczące nowego projektu Agnieszki Kaczorowskiej pozostają tajemnicą. Tancerka nie zdradziła, co dokładnie szykuje. Tymczasem jej prawie były mąż, Maciej Pela, otworzył się na temat własnych obaw dotyczących nadchodzących dni. Przyznał, że zbliżający się tydzień będzie dla niego wymagający mentalnie i zwrócił się do swoich fanów z prośbą o wsparcie.

Ja wiem, co zawsze będzie w modzie – szczerość i autentyczność. I dzisiaj, totalnie szczerze, kieruję do Was prośbę o dobre myśli i wsparcie. Jak w życiu: tak jak zdarza mi się poprawić humor moich obserwatorów, tak sam czasem potrzebuję pomocy. Początek tygodnia będzie wymagał ode mnie ogromnej siły i opanowania. Jest ryzyko, że najzwyczajniej w świecie tego nie dźwignę – napisał Maciej Pela.

Mam nadzieję, że to będzie pierwsza, a zarazem ostatnia rozprawa – mówił nam pod koniec sierpnia Maciej Pela.