Trwa ósmy odcinek „Tańca z gwiazdami„, w którym na parkiet wrócili zwycięzcy z poprzednich edycji show. Jeszcze przed emisją odcinka telewizja Polsat zapowiadała, że Maurycy Popiel i Sara Janicka zatańczą z Anną Muchą, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko z Joanną Mazur, Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin z Anetą Zając, Bagi i Magdalena Tarnowska z Rafałem Mroczkiem, Katarzyna Zillmann i Janja Lesar z Anitą Sokołowską, a Tomasz Karolak i Izabela Skierowska z Robertem Wabichem. Okazuje się, że taniec Barbary Bursztynowicz, Michała Kassina i Anety Zając nie przypadł do gustu ani jurorom, ani widzom.
Zobacz wideo Popiel awansował do kolejnego odcinka. Kaczorowska i Rogacewicz nie mieli tyle szczęścia
Barbara Bursztynowicz nie zachwyciła. Widzowie grzmią po jej występie
Nie da się ukryć, że od początku tej edycji „Tańca z gwiazdami” Barbara Bursztynowicz nie zyskuje od jurorów najwyższej możliwej punktacji. Dotarła jednak do ćwierćfinału dzięki ogromnej sympatii widzów, którzy chętnie ślą na nią SMS-y. W najnowszym odcinku jednak nie zachwyciła. Najgorzej oceniła ją jak zwykle Iwona Pavlović, która za jej taniec dała tylko cztery punkty. Wytknęła jej także „brak odpowiedniej pracy kolan, stópek i biodra”. Łącznie Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin otrzymali jedynie 23 punkty.
Jakby tego było mało, również widzowie nie zostawili suchej nitki na występie pary. W sieci posypały się wyjątkowo krytyczne komentarze. Najwyraźniej tym razem nawet sympatia widzów nie pomogła aktorce. „Tego się oglądać nie da, stanie w miejscu, a potem branie na litość, żeby nie odpaść”, „Zero tańca”, „Ale taniec, trzy kroki”, „Tragedia, Basia do domu, dość tego cyrku” – pisali zbulwersowani widzowie.
Dorota Naruszewicz stanęła w obronie Barbary Bursztynowicz. Odniosła się do słów Iwony Pavlović
Jakiś czas temu, tuż po tym jak Iwona Pavlović po raz kolejny skrytykowała Barbarę Bursztynowicz i to nawet odniosła się do jej sylwetki, głos postanowiła zabrać Dorota Naruszewicz, która w „Klanie” wcielała się w serialową córkę Barbary Bursztynowicz. Stanęła więc w obronie aktorki. Stwierdziła, że być może jurorka chciała coś wyrazić, ale ona sama nie zgadza się z jej słowami. „Basia ma przepiękną sylwetkę i to jest jej sylwetka i jest najlepsza, jaka może być” – powiedziała. Jednocześnie nie owijała w bawełnę i stwierdziła, że ocenianie sylwetki Barbary Bursztynowicz było nie na miejscu i „nie jest najlepszym zachowaniem”.